Ligowy Klasyk za plecami Baskonii
W 27. kolejce Ligi Endesa Real Madryt zagra na wyjeździe z Barceloną. Co ciekawe, żadna z tych drużyn nie zajmuje obecnie pozycji lidera, a to w lidze nie zdarza się często. Prowadzi Baskonia, która będzie się starała odeprzeć ataki klubów z Madrytu i Barcelony.
Fot. Getty Images
Po 26 kolejkach liderem Ligi Endesa nie jest Real Madryt, ani Barcelona. Pierwsze miejsce zajmuje rozgrywająca bardzo dobry sezon Baskonia. Królewscy oraz Barça solidarnie przegrali w ostatniej serii gier i pozwolili Baskom wskoczyć na szczyt. Teraz któryś z dwójki gigantów zaliczy drugą porażkę z rzędu. Ligowy Klasyk wypadł na termin tuż po zakończeniu sezonu zasadniczego w Eurolidze. Tam Barcelona i Real Madryt miały bardzo podobny bilans i zajęły odpowiednio drugą i trzecią pozycję.
Real Madryt i Barcelona mierzyły się ze sobą w tym sezonie już czterokrotnie. Najpierw w finale Superpucharu Endesa, który trafił w ręce podopiecznych Chusa Mateo. Później w Eurolidze minimalnie lepsi okazali się Katalończycy (75:73), którzy powtórzyli korzystny dla siebie wynik w ligowym starciu (87:78). Królewscy odpowiedzieli w rewanżowym spotkaniu Euroligi, gdzie wygrali po dogrywce 91:86. Teraz czas na rewanżowe spotkanie w Lidze Endesa. Na ten moment to jest ostatni zaplanowany Klasyk w tym sezonie, ale można się spodziewać, że oba zespoły jeszcze staną naprzeciw siebie w play-offach.
Na dzisiejsze spotkanie do gry wrócą Williams-Goss i Llull. Obaj już mają urazy za sobą i Chus Mateo chce ich doprowadzić do formy przed startem play-offów. Oczywiście celem dzisiaj jest zwycięstwo, ale trzeba też patrzeć na wynik. W przypadku równej liczby zwycięstw o kolejności na koniec sezonu będą decydować mecze bezpośrednie. Madrytczycy mają tutaj do odrobienia dziewięć punktów z pierwszego pojedynku, w którym znakomite występy zaliczyli Laprovíttola (19 punktów) oraz Higgins (18).
Po operacji wycięcia wyrostka robaczkowego poza grą jest Poirier. W tej sytuacji większa odpowiedzialność spadnie na barki między innymi Tavaresa, ale też innych zawodników, którzy będą walczyli o zbiórki. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że jeśli ani Real Madryt, ani Barcelona nie wygrają sezonu zasadniczego, to może to skutkować brakiem możliwości Klasyku w finale Ligi Endesa. Do tego jeszcze daleko, ale fakt, że inna drużyna jest w tym momencie liderem to historyczna anomalia. W 39 ostatnich sezonach sezon zasadniczy w 31 przypadkach wygrywał Real Madryt lub Barcelona.
Wynik pierwszego meczu: Real Madryt – Barcelona 78:87
Mecz rozpocznie się dzisiaj o 18:30. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Sportklubie i na Canal+ Sport 2.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze