Advertisement
Menu
/ marca.com

Bramka na wagę kontraktu

Marco Asensio potrzebował zaledwie kilku minut, aby po pojawieniu się na boisku w drugiej połowie meczu z Chelsea podwyższyć wynik na 2:0. Ta bramka może być na wagę zarówno awansu Realu Madryt do półfinału Ligi Mistrzów, jak i nowego kontraktu.

Foto: Bramka na wagę kontraktu
Fot. Getty Images

Grająca w dziesiątkę Chelsea odbijała kolejne ataki Realu Madryt i robiła wszystko, aby nie dopuścić do straty drugiej bramki. Wówczas Carlo Ancelotti zdecydował się na pierwszą tego wieczoru zmianę i w miejsce Rodrygo wprowadził Marco Asensio. Hiszpański atakujący nie potrzebował zbyt wiele, aby uderzeniem w swoim stylu bardzo szybko podwyższyć prowadzenie na 2:0, po czym przekonał się, że zgromadzeni na Santiago Bernabéu nie mają wątpliwości co do tego, jak powinna wyglądać jego najbliższa przyszłość – skandowane przez trybuny nazwisko Asensio mówi samo za siebie.

27-letni Hiszpan ponownie udowodnił, że może być bardzo pożytecznym elementem w układance Carlo Ancelottiego, ale jeśli żadna z zaangażowanych stron nie podejmie konkretnych działań, to niebawem może dojść do zakończenia tej relacji. Asensio może grać mniej lub więcej, lepiej lub gorzej, ale fakty są takie, że ma ciąg na bramkę, a to w dzisiejszym futbolu bardzo dużo kosztuje.

Ogólnie na przestrzeni całego sezonu hiszpański atakujący zgromadził jak na razie dziewięć bramek przy rozegraniu nieco ponad 1300 minut. Ponadto w samej Lidze Mistrzów ma na koncie trzy bramki, gdyż wcześniej po jednym trafieniu dołożył w fazie grupowej z Lipskiem i z Celtikiem. W La Lidze natomiast w aż trzech przypadkach wpisywał się na listę strzelców wchodząc z ławki – z Osasuną na zdobycie bramki potrzebował 24 minut, z Espanyolem 18, a z Elche tylko 10.

Jak informują hiszpańskie media, Real Madryt miał już przedstawić Asensio pierwszą propozycję przedłużenia kontraktu, która jednak nie spełnia oczekiwań finansowych zawodnika. Hiszpan chce kontynuować swoją karierę na Bernabéu, ale ma świadomość tego, że ofert z innych klubów na pewno mu nie zabraknie, dlatego jego zdaniem nie ma pośpiechu, aby wraz z upływem kolejnych tygodniu w końcu dojść do punktu zadowalajacego obie strony.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!