Tchouaméni znajduje schronienie w reprezentacji
Francuski pomocnik chce wyjść z dołka, z którego trudno mu się wydostać od powrotu z Kataru. W najbliższych dniach Tchouaméni będzie miał okazję do rozegrania dwóch spotkań, które mogą pomóc mu złapać odpowiedni rytm, a później odzyskać miejsce w składzie Realu Madryt.
Fot. twitter.com
Aurélien Tchouaméni pojechał na Mistrzostwa Świata w Katarze jako jeden z najważniejszych piłkarzy dla Carlo Ancelottiego, ale od powrotu z mundialu wszystko zaczęło się psuć, do tego stopnia, że wszedł jako zmiennik na ostatnie niedzielne El Clásico, w którym Real Madryt grał o życie w La Lidze. Znalazł się również na ławce rezerwowych w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Liverpoolem. Pomocnik, za którego Realu Madryt wyłożył na stół 80 milionów euro, bez wątpienia zapłacił najwyższą cenę za swój czas w Katarze, choć prawdą jest, że był zawodnikiem najczęściej wykorzystywanym przez Didiera Deschampsa.
Tchouaméni jest jednak przekonany, że to tylko wpadka, która mogła się wydarzyć, biorąc pod uwagę, że jest to jego pierwszy sezon w Realu Madryt. Jednak jego spektakularny start i fakt, że od początku był niepodważalnym graczem wyjściowej jedenastki, zdawały się rozstrzygać wszelkie wątpliwości. Jednak upadek 23-latka, który przyszedł w miejsce Casemiro, został spotęgowany przez dobrą formę Eudardo Camavingi. Mimo decyzji Carletto o wystawianiu byłego piłkarza Rennes na lewej obronie, prawda jest taka, że zasłużył on na swoje miejsce w środku pomocy, kosztem swojego starszego rodaka.
Tchouaméni jest pierwszym, który chce jak najszybciej odzyskać swoje miejsce. Zawsze było dla niego jasne, że przybył do Madrytu, by regularnie grać od pierwszych minut i nie w głowie mu rozczarowanie czy rzucenie ręcznika. Francuz wierzy, że powrót do reprezentacji będzie dla niego dobry, aby odzyskać odpowiedni rytm i wiarę we własne umiejętności. Pośrednio wzmacnia go decyzja Deschampsa, który zapowiedział już, że zamierza korzystać z Camavingi na lewym boku defensywy.
Przed i po Katarze
Liczby pokazują, że istnieje przed i po dla Tchouaméniego. Do czasu wyjazdu na mundial grał praktycznie wszystko pod wodzą Ancelottiego. Opuścił tylko jeden mecz z powodu kontuzji przeciwko Gironie i odpoczywał w innym. W Lidze Mistrzów grał od początku we wszystkich meczach grupowych poza ostatnim z Celtikiem, który przegapił z powodu urazu. Po powrocie z Mistrzostw Świata był zmiennikiem w pięciu spotkaniach, opuścił trzy inne (dwa przez kontuzję i jeden z powodu grypy), natomiast w czterech innych znalazł się w wyjściowej jedenastce. Przeciwko Liverpoolowi nie zagrał w pierwszym meczu i tylko sześć minut w drugim.
Tchouaméni ma wszelkie szanse na powrót na swoje miejsce w dwóch najbliższych meczach Les Bleus: 24 marca przeciwko Holandii na Stade France i 27 marca przeciwko Irlandii w Dublinie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze