„Mamy Klasyk, a co, jeśli już w to nie wierzymy?”
„Sprawa Negreiry doprowadza do czegoś strasznego: kibice stracili naiwność, dzięki której płacili za bilety, by obejrzeć czysty mecz”, tak swój felieton dla El País zapowiada Jorge Valdano, były piłkarz, trener i dyrektor generalny Królewskich, a obecnie komentator i felietonista zajmujący się La Ligą. Przedstawiamy tłumaczenie części jego tekstu dotyczące Królewskich.
Fot. Getty Images
Real Madryt zawsze jest gospodarzem. Real jest już w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów i nie musiał korzystać ze swojej dzikiej karty cudu. Wyeliminował Liverpool różnicą czterech goli w dwóch miłych meczach, w których przez historyczny szacunek oba kluby wydawały się mówić sobie: „Pan przodem”; „Absolutnie, pan pierwszy”. W ten sposób na Bernabéu na cały regulator wybrzmiał także hymn „You’ll never walk alone”. Chociaż kibice Eintrachtu roznieśli centrum Neapolu, to futbol ma również takie dobre odczucia. Szczególnie, gdy wygrywasz.
Teraz nadchodzą ćwierćfinały i losowanie zechciało ponownie odegrać jedną z najatrakcyjniejszych opowieści w futbolu: legendę powrotu. Wraca Chelsea i być może City ze swoim Guardiolą w półfinałach. Z jedną znaczącą różnicą: rewanże odbędą się na wyjazdach. Większe wyzwanie, więcej emocji, więcej lektury. Więcej futbolu na granicy systemu nerwowego. To właśnie się nam podoba.
Niesamowity mecz. Jeśli przyjrzymy się dyskursowi Joana Laporty od wybuchu Sprawy Negreiry, to dowiedzieliśmy się, że Tebas chce przejąć kontrolę nad Barceloną, że media chcą naruszyć dobry moment drużyny i w coraz głośniejszy sposób, że ci z nas, którzy mają złe odczucia wobec tej sprawy, są łajdakami. W międzyczasie tłumaczenia Barcelony jako instytucji są odkładane, bo „trwa śledztwo”.
Laporta jednak przed przeprowadzaniem śledztwa powinien sięgnąć do swojej pamięci i opowiedzieć nam, dlaczego czterokrotnie podwyższył wypłaty dla Negreiry. Przy swojej pasji na pewno potrafiłby to nam odpowiednio wyjaśnić. Jednak jeśli myśli nad tym miesiąc, to są podstawy, by myśleć, że nie jest łatwo znaleźć godne argumenty.
W międzyczasie skandal doprowadza do strasznej konsekwencji: kibice stracili naiwność, dzięki której płacili za bilety, by obejrzeć czysty mecz. Teraz mamy Klasyk, a co, jeśli już w to nie wierzymy?
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze