Advertisement
Menu

Kropka nad i

W rewanżowej potyczce 1/8 finału Ligi Mistrzów Real Madryt wygrał na Estadio Santiago Bernabéu z Liverpoolem 1:0. Jedyną bramkę dla Królewskich zdobył Karim Benzema, który w drugiej połowie pokonał Alissona po podaniu Viníciusa. W pierwszym meczu madrytczycy wygrali 5:2 i to oni zagrają w kolejnej fazie tych rozgrywek.

Foto: Kropka nad i
Fot. Getty Images

Real Madryt pokazał w ubiegłym sezonie, że potrafi zachwycić, ale w kluczowych momentach – także na Bernabéu – potrafił zawieść. Spotkanie z Chelsea mogło śnić się po nocach nawet (a może zwłaszcza) po meczu na Anfield, ale na szczęście nie zobaczyliśmy dziś powtórki z rozrywki.

Carlo Ancelotti nie miał wielu dylematów przed tym meczem, któremu wbrew opinii wielu „ekspertów” nadał maksymalny priorytet. W pierwszym składzie zobaczyliśmy między innymi Camavingę, a nie Tchouaméniego i to właśnie młodszy z Francuzów wspierał Modricia i Kroosa w środku pola. Włoski szkoleniowiec po raz kolejny wysłał jasny sygnał, że to 20-latek cieszy się większym zaufaniem.

Od początku meczu Real Madryt nie pokazywał ani trochę bojaźliwości. W pierwszym kwadransie grał zdecydowanie lepiej, a strzały Viniego, Camavingi czy Modricia mogły zaskoczyć Alissona. Bramkarz The Reds był dziś jednak jednym z najlepszych zawodników na boisku i spisywał się fantastycznie. To on sprawił, że jeszcze w przerwie kibice Liverpoolu mogli marzyć o trzech golach.

Królewscy byli niesłychanie nieskuteczni, świetne szanse mieli także Benzema czy Valverde, ale bramka znów była zaczarowana. Na szczęście do czasu. W porę przebudził się Camavinga, do Viniego uśmiechnęło się szczęście, a Benzema był tam, gdzie być powinien.

Dziś obyło się bez paniki, bez remontady. Było sporo dobrej gry w piłkę, w której długo brakowało soli futbolu: bramek. Real Madryt ze skutecznością z Anfield mógłby dziś ustrzelić nawet manitę. Nie można jednak przesadnie narzekać. Dziś zbyt duże emocje byłyby dla nas po prostu niemiłą niespodzianką.

Real Madryt – Liverpool FC 1:0 (0:0)
1:0 Benzema 78' (asysta: Vinícius)

Pierwszy mecz: 5:2.
Awans: Real Madryt.

Real Madryt: Courtois; Carvajal (86' Lucas), Militão, Rüdiger, Nacho; Camavinga, Kroos (84' Tchouaméni), Modrić (82' Ceballos), Valverde; Vinícius (84' Asensio), Benzema (82' Rodrygo)

Liverpool FC: Alisson; Alexander-Arnold, Konaté, Van Dijk, Robertson (90'+1' Tsimikas); Fabinho, Milner (73' Oxlade-Chamberlain); Jota (57' Elliott), Gakpo (90'+1' Carvalho), Salah, Núñez (57' Firmino)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!