Rodzina Amancio: Dziękujemy każdemu z was
Real Madryt opublikował komunikat, jaki wystosowała rodzina zmarłego Amancio Amaro. Honorowy prezes Realu Madryt odszedł 21 lutego 2023 roku. Przedstawiamy jego pełną treść.
Fot. Getty Images
„Drodzy przyjaciele,
Jako żona, córki, synowie i wnuki Amancio Amaro chcemy podziękować za wsparcie, jakie otrzymaliśmy w tym trudnym czasie. Na pierwszym miejscu, Realowi Madryt i szczególnie jego prezesowi, który nie zostawił nas samych nawet na jedną minutę. Był uczynny, uprzejmy i dostępny w stopniu, na jaki na pewno nie zasługiwaliśmy. Chcemy też podziękować zespołowi i personelowi klubu, byłym zawodnikom, obecnym zawodnikom, sztabom szkoleniowym i pracownikom, od pierwszego do ostatniego. A także, bardzo mocno, Piątce Sępa, jego sportowym dzieciom, które towarzyszyły nam w jego ostatnich godzinach oraz w tych dniach bólu. Milion podziękowań za wasze wsparcie i nieskończoną sympatię dla waszego trenera.
Dziękujemy wszystkim instytucjom, alkadom, politykom, prezesom klubów z Hiszpanii i świata, którzy przekazali swoje bardzo wyjątkowe kondolencje. Dziękujemy im wszystkim i w emocjonalny sposób także Liverpoolowi, który potwierdził swoje hasło You’ll never walk alone… Również oczywiście 88 tysiącom dusz, które towarzyszyły nam w emocjonalnym hołdzie, jaki oddano w poprzednią sobotę. Szacunek, uznanie i w pewien sposób smutek dzielony wtedy przez wszystkich po starcie naszego ojca, męża i dziadka był przytłaczający. Pozostanie w naszych serca na całe życie.
Chcemy również przekazać te podziękowania dla wszystkich przyjaciół i członków rodziny, bliższych i dalszych, którzy przybyli ze wszystkich stron, by go pożegnać i uścisnąć nam rękę. Tym stąd i tym stamtąd. Także wszystkim tym, którzy dzwonili i pisali do nas od Madrytu po zagranicę, by okazać wsparcie i przypomnieć, kim był nasz ojciec/mąż/dziadek również dla nich.
Otrzymaliśmy tysiące wiadomości i telefonów. Nie mogliśmy ciągle na wszystkie odpowiedzieć. Będziemy to nadrabiać. Jednak wszystkim, którzy nam towarzyszyli, wielkie dzięki. Na pewno tata zasługiwał na to wszystko, ale dla nas to było jak surfowanie po rzeczywistości, która mogła nas zatopić. Dziękujemy z serca.
Dziękujemy też wszystkim i każdemu z kibiców, którzy przybyli do kaplicy, by pożegnać wielkiego piłkarza, kolegę z kategorii juniorskich, pierwszego zawodnika, jaki podpisał im autograf, idola, o jakim rozmawiali ze swoim dziadkiem… Dziękujemy za podzielenie się z nami waszymi doświadczeniami i emocjami.
Dziękujemy również dziennikarzom i mediom za piękne słowa, jakie mu poświęciliście. Dziennikarze, eksperci, felietoniści… Spróbujemy wszystkich wysłuchać, przeczytać i obejrzeć. Dziękujemy wszystkim z was, którzy towarzyszyli nam w kaplicy, by oddać mu szacunek. Za bycie i wytrzymanie tam przez tak wiele godzin.
Nie chcemy żegnać się bez wyjątkowego wspomnienia o praktycznie całym personelu szpitala Puerta de Hierro w Majadahondzie. Za opiekę i sympatię, z jaką traktowaliście nas wszystkich.
Nasz mąż, ojciec i dziadek byłby przytłoczony takim uznaniem. W jego imieniu i ku jego pamięci chcemy podziękować wszystkim i KAŻDEMU z was. Nigdy o tym nie zapomnimy.
Z całego serca, DZIĘKUJEMY.
Żona, córki, synowie i wnuki Amancio Amaro”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze