Relevo: Bayern chce Ceballosa

Bayern jest zainteresowany zakontraktowaniem Daniego Ceballosa. Pomocnik Realu Madryt jest jedną z pierwszych opcji, które niemiecki klub rozważa na przyszły sezon, ponieważ jego występy w ostatnich tygodniach przekonały Nagelsmanna, że mógłby świetnie wpasować się do bawarskiego środka pola.

Niemiecki trener uważa, że profil Ceballosa doskonale komponuje się z takimi zawodnikami jak Kimmich czy Musiala, ponieważ Hiszpan ma podobny styl kojarzenia do tego, który proponuje obecny trener monachijskiej drużyny. Nagelsmann od dawna podziwia hiszpańską szkołę i w przeszłości już to pokazał, prosząc Lipsk o sprowadzenie Daniego Olmo, zawodnika, który dostosował się jak ulał do tego, czego szukał, ponieważ łączył dobre operowanie piłką i pracę w defensywie. Wierzy, że to samo może stać się z Ceballosem.

W tej chwili jest tylko zainteresowanie ze strony przedstawicieli sportowych Bayernu, ale nie było żadnego bezpośredniego kontaktu ani formalnej oferty. Głównym powodem jest to, że niemiecki klub znajduje się w kluczowym momencie sezonu, podobnie jak Real Madryt, mając przed sobą starcie z Liverpoolem i osiem punktów straty do Barçy w lidze.

Ceballos ze swojej strony pozostawia wszystko w rękach swoich najbardziej zaufanych ludzi, którym przekazał, że jego priorytetem jest Real Madryt, jeśli będzie odgrywał taką rolę, jak w ostatnich meczach. Raz po raz powtarzał, że jego pragnieniem jest odniesienie sukcesu w stolicy Hiszpanii. Należy pamiętać, że jego kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu i od 1 stycznia może swobodnie negocjować z każdym klubem. Pieniądze są dla niego sprawą drugorzędną, bo to, czego chce, to regularność w zespole, który aspiruje do wszystkich tytułów. W tym sensie Bayern spełnia wymagania, bo to jeden z historycznych klubów w Europie.

Wiele drużyn pukało w tym sezonie do drzwi Daniego, zarówno w Hiszpanii, jak i za granicą. Jeszcze przed ostatnimi dobrymi występami było wielu chętnych, a poziom, który pokazał w ostatnim miesiącu, jeszcze bardziej podbił jego cenę.

Zawodnik woli jednak pozostać na uboczu przez najbliższe tygodnie. W końcu złapał regularność w Madrycie, na którą czekał od tylu lat i nie chce, aby jakikolwiek hałas spoza klubu stłumił jego nastrój. Teraz nadchodzą mecze, w których Real Madryt będzie grał o swoją przyszłość w Lidze Mistrzów (Liverpool), La Lidze (Atleti) i Pucharze Króla (Barcelona) i to nie jest czas na negocjowanie jego przyszłości. Kto go chce, musi poczekać.

Nowy kontrakt w zasięgu wzroku
Real Madryt ze swojej strony zdecydował, że zaoferuje mu nową umowę. W rzeczywistości jego występy w ostatnich kilku meczach sprawiły, że dyrektorzy klubu rozważają złożenie mu znacznie lepszej oferty, niż początkowo rozważali. Jeśli utrzyma swoją obecną formę, zostanie umieszczony na skali płac odpowiadającej jego występom na boisku.