Advertisement
Menu
/ as.com

Ceballos znów ściera się ze ścianą

Dani Ceballos miał świetne ostatnie tygodnie, jednak wydaje się, że za moment wszystko może wrócić do punktu wyjścia. Tchouaméni, Modrić i Kroos podczas Klubowych Mistrzostw Świata zamknęli Hiszpanowi drzwi do pierwszego składu.

Foto: Ceballos znów ściera się ze ścianą
Fot. Getty Images

Najlepszą wiadomością dla Realu Madryt w 2023 roku był jak dotąd Dani Ceballos. 26-latek w fantastyczny sposób wykorzystał kontuzje innych pomocników, a po kapitalnym występie z Villarrealem przez kilka kolejnych meczów nie znikał z wyjściowej jedenastki. W pewnym momencie można było odnieść wrażenie, że były gracz Betisu nie jest już wyłącznie alternatywą, lecz realną potrzebą. Już wcześniej zresztą dało się zauważyć, że gdy tylko Ancelotti dawał mu szansę, ten nie zawodził i wnosił coś ekstra niemal za każdym razem. Podczas klubowego mundialu znów jednak zaczął napotykać na swojej drodze ten sam mur, co zawsze. Mur zbudowany przez Tchouaméniego, Kroosa i Modricia.

Drzwi przed Ceballosem otworzyła kontuzja Tchouaméniego. Dani wyraźnie uderzał pięścią w stół, przynajmniej do momentu, gdy izba chorych była pełna. Bo gdy tylko gabinety lekarskie opustoszały, Ancelotti przeciwko Al-Ahly i Al-Hilal posłał od początku tercet KTM. Kogoś w tym przypadku trzeba było poświęcić, a tym kimś był właśnie Ceballos. Nie oznacza to jednak, że Andaluzyjczyk się poddał. Przeciwnie. Gdy w starciu półfinałowym wszedł na boisko, pozostawił po sobie obrazek meczu, czyli kapitalną asystę do Rodrygo. W finale natomiast znów zaliczył ostatnie podanie przy trafieniu Viníciusa, choć tak naprawdę Brazylijczyk po prostu wciął się Daniemu w akcję, którą ten po świetnym uwolnieniu się od rywala zamierzał raczej zakończyć sam. Z Al-Hilal Hiszpan wykręcił wręcz nieprawdopodobne statystyki – 98% celnych podań (57/58), w tym 16/16 w ostatniej tercji boiska i trzy stworzone okazje bramkowe. A to wszystko w zaledwie 28 minut.

O ile przed mundialem w Katarze Ceballos był czwartym najrzadziej używanym przez trenera zawodnikiem (209 minut) i znajdował się w hierarchii jedynie przed Odriozolą, Vallejo i Mariano, o tyle teraz na koncie ma już 883 minuty, czyli więcej niż choćby Hazard i Lucas. Niewiele przed nim są Łunin i Asensio, kolejno 900 i 970 minut. Cierpliwość i sumienna praca sprawiły, że dziś w przypadku Daniego to nie gra od początku, lecz zasiadanie na ławce stają się powodami ożywionych dyskusji. Problem? Modrić i Kroos wciąż nie tracą pary. Tak czy inaczej, Dani nie zamierza się poddawać. Nie teraz, gdy jego niezłomność wreszcie zaczęła przynosić wymierne efekty.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!