Ancelotti: Chcemy, by Vinícius był bardziej szanowany przez wszystkich
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej meczu La Ligi z Athletikiem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na San Mamés.
Fot. Getty Images
[Onda Cero] Dzisiaj złożenie jedenastki nie było proste. Nie mogło być proste zostawienie na ławce takich legend, jak Kroos i Modrić. Co pan myślał o tej sprawie i czy to nie było za duże ryzyko? Oczywiście na boisku zespół rozegrał wielki mecz.
Nie sądzę, że to było ryzykowne, bo myślę, że w tym momencie sezonu, w którym ważne jest posiadanie większej liczby zmotywowanych zawodników. To moment, który stawia wysokie wymagania. Myślę, że Ceballos i Asensio zasługiwali na to za mecz z Villarrealem. Toni rozegrał wszystkie mecze i możliwe, że mała przerwa mogła się mu przydać. A Luka mógł zagrać, bo świetnie trenował, ale wolałem wybrać coś takiego. Poszło dobrze, drużyna rozegrała konkurencyjny i wymęczony mecz, ale bardzo dobrze broniliśmy.
[COPE] Jak to zmieniło się w ciągu tygodnia... Wróciliście z Arabii Saudyjskiej z trudną porażką i najpierw odwróciliście mecz pucharowy, a teraz wygraliście tutaj ważny mecz. Co pan o tym sądzi? Jak to pan odbiera?
Odbieram to tak, że analiza meczów, które nie szły dobrze, była dosyć poprawna: nie broniliśmy dobrze. Dzisiaj broniliśmy dobrze. Tak, cierpieliśmy, bo trzeba cierpieć, szczególnie tutaj. Athletic to świetna ekipa, która gra z bardzo wysoką intensywnością. Szybki gol pomógł nam utrzymać zwarty blok, ale drużyna pokazała kolektywne zaangażowanie, którego nie miała nigdy w ostatnich meczach.
[Radio MARCA] Chcę zapytać o Viníciusa i jego sposób przeżywania meczów, szczególnie na wyjazdach, z wieloma protestami wobec decyzji sędziowskich. W jednej z akcji podszedł do pana sędzia, a pan zaraz powiedział coś Viníciusowi, jakby nakazując, by rozmawiał z panem. Czy są momenty, w których Vinícius frustruje nawet pana?
Vinícius to wielki zawodnik, to po pierwsze. To bardzo wrażliwa osoba. Powiedziałem mu, żeby był skupiony na meczu. To prawda, że na Viníciusa wszyscy naciskają. Rywale poprzez kopniaki, kibice rywala, czasami sędzia, a rzeczywistość jest taka, że dzisiaj obejrzał żółtą kartkę, gdy to on otrzymał wiele kopniaków. On na pewno poprawi się w tym względzie, ale musimy pamiętać, że jest bardzo młody i że teraz wszyscy na niego naciskają. Moim zdaniem bez sensu, bo Vinícius to piłkarz, który lubi grać w piłkę. Możliwe, że czasami traci w ten sposób trochę koncentracji, ale on jest bardzo młody. Ja bardzo go lubię, ale chcemy też, by był trochę bardziej szanowany ze strony wszystkich.
[SER] Uzupełniając sprawę Viníciusa, zrozumiałem, że przekazał mu pan, żeby on skupił się na grze, a z sędzią rozmawiać będzie pan.
Nie, powiedziałem mu: rozmawiaj ze mną. Dzisiaj rozmawiał ze mną. Mówiłem mu, żeby był spokojny, bo jest dobrze. Rozegrał jak zawsze swój mecz, tyle.
I chcę zapytać o Nacho. Jak ocenia pan jego mecz? Jak ocenia pan jego moment? Dotychczas grał niewiele, ale prezentuje wysoki poziom.
Nacho to piłkarz, który może grać na prawej stronie, na środku oraz na lewej stronie i zawsze wypełnia zadanie. To wzorowy profesjonalista. To gracz, którego wszyscy zawodnicy i trenerzy chca mieć w swoim zespole. Nigdy się nie skarży, zawsze pracuje i wypełnia zadania. To prawda, że najbardziej cieszę się z tego, że ci, którzy grali mniej, wnoszą wiele. Mówię o Asensio, Ceballosie, Camavindze... Camavinga rozegrał dzisiaj bardzo, bardzo dobry mecz. To dodaje nam najwięcej pewności siebie wobec przyszłości, bo to nie staje. Gramy w czwartek, potem w niedzielę, potem w czwartek, potem w niedzielę, potem w środę, w niedzielę, gdzieś tam lecimy do Maroka... [śmiech] Nieźle, świetnie [śmiech].
[Radio Nacional] Chciałem właśnie o to zapytać. Przed wami tyle meczów, ale wygrana na takim terenie musi dawać wam optymizm.
Wyjazd stąd z punktami jest bardzo trudny. W poprzednim sezonie też poszło nam świetnie, ale wyeliminowali nas w Pucharze Króla. Atmosfera jest tutaj spektakularna. Granie tutaj jest fantastyczne, ale też bardzo trudne. Bardzo dobrze zarządzaliśmy tym meczem przy cierpieniu, walce... Czasami także poprzez stawanie w naszym polu karnym [uśmiech], ale jak mówiłem wczoraj, to nasz przyjaciel, a nie wróg.
[The Athletic] Chciałem zapytać, z czego jest pan najbardziej dumny po tym meczu, ale odpowiedział pan, że z tych rzadziej grających. Zapytam więc, w sezonie 2016/17 mówiono o Drużynie B Realu Madryt. Czy ten Real Madryt może mieć plan B?
Pff... Nie wiem, jaki jest plan A i nie wiem, jaki jest plan B [śmiech]. Mamy jeden plan, który próbujemy naprawić co każde 3 dni [śmiech]. To jest plan, jaki mamy. Plan to wygrywanie meczów, tyle.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze