Porażka i strata pozycji lidera
W 20. kolejce Euroligi Real Madryt wyraźnie przegrał z Olympiakosem. Królewscy stracili przez to na rzecz Greków pozycję lidera. 60 zdobytych punktów to najsłabszy wynik w tym sezonie.
Fot. Getty Images
Olympiakos w tym sezonie jest jednym z głównych faworytów do walki o tytuł w Eurolidze. Wyjazdowy mecz z tym zespołem jest bardzo skomplikowany i Real Madryt mógł się o tym przekonać. Królewscy po raz drugi w tym sezonie przegrali z Grekami, więc mają od nich gorszy bilans meczów bezpośrednich. Przy tak wyrównanej rywalizacji to może mieć znaczenie. W tym momencie Olympiakos wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli, a Real Madryt spadł na drugie. Do tego tyle samo zwycięstw na koncie mają Fenerbahçe oraz Barcelona.
Pierwsze punkty w meczu zdobył Real Madryt, ale to był jedyny moment pierwszej kwarty, gdy Królewscy znajdowali się na prowadzeniu. Później trochę lepiej spisywał się Olympiakos, jednak trzeba było się mocno napracować na każdy punkt. Defensywa po obu stronach była bardzo szczelna. W zespole gości pierwsze skrzypce odgrywał Tavares, co nie jest zaskoczeniem. W Olympiakosie najlepiej punktował Walkup, chociaż cała piątka prezentowała wyrównany poziom (19:15).
Drugą kwartę Real Madryt rozpoczął od serii 5:0, co pozwoliło mu wyjść na prowadzenie. Grecy potrzebowali kilku minut na pierwszego celnego kosza w tej części gry. Kiedy w końcu im się udało, mecz stał się bardzo wyrównany. Większość akcji nie kończyła się punktami i wynik rósł bardzo powoli. Madrytczycy mogli być zadowoleni z obrony. W ataku również nie wszystko wyglądało źle. Potrafili wypracować sobie dobrą pozycję do rzutu, lecz brakowało skuteczności. Z czasem znów Olympiakos wyszedł na niewielkie prowadzenie i o wiele lepiej zaprezentował się w końcówce kwarty, dzięki czemu na przerwę schodził z ośmioma oczkami więcej na koncie (36:28).
Po zmianie stron obie drużyny prezentowały wyrównany poziom, co sprzyjało gospodarzom, którzy mieli przewagę wypracowaną w pierwszej połowie. Królewscy nie byli w stanie zmniejszyć straty na tyle, żeby ponownie walczyć o prowadzenie. Niestety, ale w tym meczu Blancos popełnili więcej błędów i przegrali rywalizację o zbiórki. Sam Tavares, mimo że spędził na parkiecie ponad 21 minut, zebrał tylko dwie piłki (54:44).
W ostatniej kwarcie Real Madryt niestety nie był w stanie powalczyć o powrót do rywalizacji. Olympiakos w pełni kontrolował przebieg wydarzeń i jego prowadzenie w żadnym momencie nie było zagrożone. Królewscy byli w stanie uzbierać zaledwie 60 punktów, co jest najsłabszym wynikiem w tym sezonie. Ta porażka kosztowała madrytczyków utratę pozycji lidera.
73 – Olympiakos (19+17+18+19): Walkup (18), Canaan (3), Fall (4), Wezenkow (15), Papanikolau (5), Larentzakis (2), Slukas (11), Bolomboy (2), Peters (0), Black (5), McKissic (8).
60 – Real Madryt (15+13+16+16): Causeur (3), Deck (4), Tavares (12), Llull (6), Yabusele (6), Rudy (0), Hanga (2), Hezonja (9), Poirier (4), Cornelie (2), Musa (12).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze