Advertisement
Menu
/ as.com

Napięcie w Dortmundzie

W Dortmundzie panuje ciche napięcie przed spotkaniem działaczy z ojcem Jude'a Bellinghama. Borussia jest już raczej pogodzona z odejściem Anglika. Głównym celem jest spieniężenie piłkarza tego lata, by uniknąć taniej sprzedaży w 2024 roku.

Foto: Napięcie w Dortmundzie
Fot. Getty Images

W biurach BVB wszystkie oczy zwrócone są w stronę Bellinghama. Dyrekcja pod dowództwem Watzke w ostatnich dniach czuje w powietrzu pewien niepokój. Wkrótce dojdzie bowiem do kluczowych rozmów odnośnie do przyszłości młodego pomocnika. Nie chodzi już tylko o sportowy aspekt, lecz także o to, by odpowiednio zadbać o finanse w razie transferu.

Kontrakt piłkarza obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. W praktyce prawda jest taka, że Borussia czuje się zmuszona do sprzedaży Jude'a najbliższego lata. W przeciwnym razie na rok przed wygaśnięciem jego umowy dortmundczycy zarobią na nim o wiele mniej. Ciśnienie wynika także z tego, że włodarze liczyli, iż do rozmów dojdzie jeszcze przed minizgrupowaniem w Hiszpanii. Tak się jednak nie stało. Manewr wykonany przez reprezentantów Bellinghama wyszedł idealnie. Teraz to oni oraz jego klient mają bowiem wszelkie argumenty po swojej stronie. W zaistniałych okolicznościach spieszyć muszą się wyłącznie Niemcy. Albo sprzedadzą 19-latka za fortunę za kilka miesięcy, albo zarobią na nim później o wiele mniej lub nawet nic.

Sam Watzke publicznie zapewnia, że Bellingham ani razu nie poprosił go o możliwość zmiany klubu. Wydaje się to jednak wyłącznie dobrą miną do złej gry. Jeszcze w grudniu jego retoryka wyglądała zupełnie inaczej. – Mamy bardzo dobre relacje z ojcem Jude'a. Będziemy rozmawiali w przyjazny i racjonalny sposób. Nie będziemy ukrywać, że temat transferu nie istnieje. Jeśli zgłoszą się wielkie kluby, nie możemy pozwolić sobie na wchodzenie w finansowe przepychanki. Jude to świetny chłopak, który także miewa gorsze dni. Tak czy inaczej, mówimy o jednym z największych talentów europejskiej piłki – stwierdził przed miesiącem.

Zdaniem mediów Borussia jest w stanie sprzedać latem Bellinghama za 100 milionów euro plus 40-50 milionów zapisanych w zmiennych. Klub ostatecznie poddał się już w staraniach o przedłużenie z zawodnikiem umowy. Real Madryt nie jest jedynym zainteresowanym transferem. Pomocnik woli jednak trafić do Hiszpanii niż wracać do ojczyzny. Królewscy od miesięcy znają jego intencje, choć do żadnych negocjacji jeszcze nie doszło. W Dortmundzie mimo wszystko boją się, że Anglik stwierdzi, iż nie chce odchodzić już teraz. Przy takim scenariuszu Borussia zostałaby pozbawiona bardzo dużego zarobku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!