Kroos rządzi
Toni Kroos jest obecnie najpewniejszym i najbardziej regularnym pomocnikiem Realu Madryt. 33-letni Niemiec wyróżnia się skutecznością podań na poziomie 96% i brakiem jakichkolwiek kontuzji. Wciąż jednak nie wiadomo, jaką decyzję podejmie po zakończeniu sezonu.
Fot. Getty Images
„Niemożliwym jest sobie wyobrażać, że on mógłby już teraz zakończyć karierę”, stwierdził na konferencji prasowej Carlo Ancelotti. I gdy spojrzy się na osiągane w tym sezonie liczby przez 33-letniego Toniego Kroosa, nie da się z włoskim szkoleniowcem nie zgodzić. Wystarczy wspomnieć, że niemiecki pomocnik jest obecnie zawodnikiem z największą liczbą podań zarówno w Primera División (1012 z przewagę 166 nad drugim Danim Parejo), jak i w Lidze Mistrzów (519 z przewagą 37 nad drugim Marco Verrattim), a przy tym wykazuje się niesamowitą wręcz regularnością – skuteczność podań na poziomie aż 96%.
Decyzja co do kontynuowania piłkarskiej kariery zależy tylko i wyłącznie od Kroosa, ale fakty są takie, że na ten moment jest on najpewniejszym elementem środka pola Królewskich. Widać to przede wszystkim w porównaniu do Luki Modricia, który wrócił wyczerpany po mundialu, nie wyszedł w pierwszym składzie ani na Real Valladolid, ani na Valencię w Superpucharze Hiszpanii, a jego skuteczność podań w obecnym sezonie kręci się w okolicach 90%. Ponadto chorwacki pomocnik w 37% meczów ligowych nie rozegrał nawet 60 minut, co oznacza, że Ancelotti musi ostrożnie zarządzać jego siłami.
Z drugiej strony do zespołu dołączył Aurélien Tchouaméni, który również ostatnio nie wypada najlepiej na tle Kroosa. Ławka rezerwowych z Realem Valladolid, 45 minut w pucharowym starciu z Cacereño i zmieniony po godzinie w przegranym meczu z Villarrealem. Czegoś mu ewidentnie brakowało po wyczerpującym mundialu, na którym wraz z Francją dotarł do finału, a teraz doznał kontuzji, która wykluczyła go z wyjazdu wraz z resztą zespołu do Arabii Saudyjskiej.
Wśród pomocników nie da się zapomnieć o Eduardo Camavindze, który regularnie otrzymuje swoje szanse na boisku i zbiera pochwały na konferencjach prasowych, ale coraz częściej zaczyna się potykać o ten sam kamień – w superpucharowym pojedynku z Valencią już po raz szósty został zmieniony w przerwie meczu. Z kolei Dani Ceballos w dalszym ciągu nie potrafi sobie wywalczyć zaufania w oczach Ancelottiego, a Fede Valverde zatracił w ostatnich tygodniach ten błysk, jakim imponował przed wyjazdem do Kataru.
Kontynuować czy nie kontynuować – oto jest pytanie
Mając to wszystko na uwadze, jedynym pomocnikiem, który nie zawodzi, jest właśnie Kroos. Niemiec jest obecnie czwartym zawodnikiem w zespole Los Blancos z największą liczbą rozegranych minut (1693), od początku tego sezonu nie doznał jeszcze ani jednej kontuzji i zagrał w 21 ze wszystkich 25 oficjalnych meczów (dwa przegapił z powodu odpoczynku, jeden z powodu zawieszenia i jeden z powodu przeziębienia).
Kroos dobrowolnie zrezygnował z gry dla reprezentacji Niemiec, by całkowicie poświęcić się Realowi Madryt i efekty tej decyzji ewidentnie rzucają się w oczy. Rozgrywa średnio po 81 minut na mecz, jego skuteczność podań na własnej połowie osiąga nawet 97%, a przy długich podaniach 87%. Obecny kontrakt 33-latka wygasa po zakończeniu tego sezonu i na ten moment pewne jest tylko to, że albo zostanie w klubie na dłużej, albo po prostu zakończy karierę. Opcja przejścia do innego zespołu nie jest nawet brana pod uwagę. Pierwsze rozmowy na temat ewentualnego przedłużenia umowy mają się rozpocząć w lutym.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze