Ancelotti: To oczywiste, że drużyna nie jest w topowej formie
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po półfinale Superpucharu Hiszpanii z Valencią. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na stadionie Króla Fahda w Rijadzie.
Fot. Getty Images
[El Mundo] Wygrana po cierpieniach. Na pewno cierpiał pan z piłkarzami. Jakie ma pan przemyślenia po tych 120 minutach?
Tak, mecz z cierpieniem, trudne spotkanie, ale na tym poziomie, szczególnie w fazie pucharowej, starcia zawsze są trudne. To prawda, że sami sobie to trochę skomplikowaliśmy na starcie drugiej połowy błędem, który był dosyć ewidentny. Po tej bramce mecz się nam skomplikował. Myślę, że pierwsza połowa była dobra i końcówka meczu była dobra. Napotkaliśmy dobrze broniącego rywala, który szukał tworzenia nam problemów po kontrach, z którymi radziliśmy sobie dosyć dobrze. Cieszymy się, bo to oczywiste, że drużyna nie jest w topowej formie, ale powoli musimy się poprawiać poprzez wypełnianie celów. Dzisiaj drużyna wypełniła zadanie, cierpiąc i grając momentami nie za dobrze, ale zawsze była obecna na boisku.
[AS] Mówi pan o cierpieniu i błędzie. Czy druga połowa to był bardziej efekt blokady mentalnej po straconym golu? Czy zespołowi nie brakowało też benzyny? Nie uważa pan, że zawodnicy byli trochę sztywni? Jak tłumaczy pan drugą połowę, która była najgorsza w wykonaniu ekipy?
Sądzę, że to nie był problem fizyczny, bo w końcówce meczu byliśmy lepsi i w dogrywce również próbowaliśmy atakować i trafić, by nie dojść do karnych. Jak mówię, nie jesteśmy gotowi na maksa, ale to jest normalne. Niektórzy gracze niedawno zaczęli trenować. Krok po kroku musimy odnaleźć lepszą formę. Wpłynęły na nas także problemy Camavingi czy Lucasa. Wprowadzaliśmy piłkarzy, którzy byli na granicy, jak Mendy i Carvajal. To był trudny mecz z cierpieniem, ale najlepsze jest to, że znowu doszliśmy do finału.
[SER] Wczoraj rozmawialiśmy o braku skupienia w obronie. Pan przyznał, że straciliście gola po błędzie. Czy to efekt takiego braku skupienia? Czy to bardziej błąd indywidualny? Martwi pana, jak ciągle powtarzają się takie problemy?
To był jeden epizod. Blok był zwarty przez cały mecz. Próbowaliśmy grać jak najbliżej siebie i to robiliśmy. Ta akcja to była akcja indywidualna i błąd kolektywny: piłkarze blisko zagrywającego nie nacisnęli na piłkę, a obrońcy nie odczytali dobrze dośrodkowania.
[COPE] Jak czują się Lucas, Camavinga i Militão? Czy któryś mógł doznać poważnego urazu? Czy któryś może zagrać w finale?
Camavinga doznał stłuczenia kolana, które mu przeszkadzało. Myślę, że Lucas skręcił kostkę, a Militão miał zawroty głowy, ale przed chwilą czuł się już dobrze. Było z nim już dobrze. Musimy ocenić sytuacje Camavingi i szczególnie Lucasa, która wydaje się poważniejsza. Myślę, że Militão i Camavinga nie mają problemów, a Lucas nie wiem.
[Onda Cero] Mówił nam pan, że nie ma czasu, by trenować i poprawiać dane problemy, a wydaje się, że bardzo potrzebujecie takiego kliknięcia w defensywie. W poprzednim sezonie to trofeum pozwoliło wam wejść na linię wznoszącą i świetnie dokończyć sezon. Czy te karne mogą być takim kliknięciem, które poprawi drużynę?
Dojście do finału jest tym, co chcieliśmy zrobić. Zazwyczaj w finałach gramy dobrze. Zobaczymy, co się wydarzy. Jak mówię, to jest trochę inny moment w porównaniu do poprzedniego roku. Myślę jednak, że będziemy walczyć na maksa, by wygrać Superpuchar.
[Radio Nacional] Czy przy problemach Camavingi, Lucasa i przy Mendym na styku martwi pana stan obrony przed niedzielnym meczem i kolejnymi występami?
Nie... Myślę, że w niedzielę obrona będzie konkurencyjna, bo Mendy i Carvajal pokazali, że są całkowicie zdrowi. Musimy ocenić tylko Lucasa i Militão, ale myślę, że obrona w niedzielę będzie konkurencyjna.
[dziennikarz z Arabii Saudyjskiej] Mieliście wiele sytuacji, ale wygraliście dopiero karnych. Dlaczego tak to wyglądało?
Jak powiedziałem, nasz poziom w tym momencie nie jest topowy, więc musimy trochę bardziej cierpieć, by wygrywać. W futbolu nie ma prostych meczów, wszystkie starcia są skomplikowane. Rywale są dobrze zorganizowani i wygrana wiele kosztuje. Nas dzisiaj wiele kosztowała, ale na końcu najważniejsze jest zwycięstwo.
[Relevo] Powiedział pan wczoraj, że za bardzo nie trenujecie karnych, ale dzisiaj czwórka wykonawców wykorzystała swoje jedenastki. Jak to wytłumaczyć? Jaki jest klucz do dobrych karnych?
Myślę, że klucz był taki, że wybraliśmy trzech z największym doświadczeniem. Trzech najświeższych. Także najlepszych. Pierwsi Karim i Modrić, do tego Kroos, potem Asensio ze świetnym uderzeniem i ostatni był Vinícius. [uśmiech] [przerwa] Dobrze, że nie strzelał [śmiech].
[dziennikarz z Arabii Saudyjskiej] [brak tłumaczenia arabskiego dla słuchaczy]
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem pytanie, bo tłumaczenie jest słabe. Pytasz dlaczego drużyna nie prezentuje teraz najlepszej formy? Bo sezon jest wyjątkowy przez mundial w grudniu. Mieliśmy 14 piłkarzy na mundialu. To dosyć normalne, że 20 dni po zakończeniu mundialu poziom zespołu nie jest topowy.
[dziennikarz z Arabii Saudyjskiej] Jakie ma pan przesłanie dla kibiców Realu obecnych na stadionie po tym meczu?
Dziękuję im, bo atmosfera była fantastyczna. Wydawało się, że gramy w domu. Bardzo podobała się nam atmosfera i na końcu świętowaliśmy razem zwycięstwo. Teraz idziemy do finału.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze