Advertisement
Menu
/ as.com

Nowa nadzieja

Karim Benzema zanotował dublet w meczu z Realem Valladolid i ma na koncie siedem bramek w La Lidze. W następnych tygodniach Francuz chce zbliżyć się w klasyfikacji strzelców do Roberta Lewandowskiego, który nie będzie mógł wystąpić w trzech najbliższych kolejkach.

Foto: Nowa nadzieja
Fot. Getty Images

Po słabej pierwsze połowie sezonu Karim Benzema chce przeprowadzić swoją własną remontadę i powalczyć o tytuł najlepszego strzelca La Ligi w sezonie 2022/23. Francuz nie chce już rozpamiętywać tego, co działo pod koniec ubiegłego roku, gdy przez ciągle powtarzające się urazy przegapił wiele spotkań i nie mógł złapać odpowiedniej regularności. 

Snajper Królewskich udał się mundial z pięcioma zdobytymi bramkami na krajowym podwórku. Jak wszyscy doskonale wiemy, jego powrót z Kataru nastąpił szybciej niż się spodziewano, a piłkarz wykorzystał ostatnie tygodnie na regenerację i treningi. Jego cel jest jasny – powrót do formy, którą prezentował w poprzednich rozgrywkach. Nikt w Madrycie nie ma wątpliwości, że do walki na wszystkich frontach drużyna potrzebuje najlepszej wersji Karima. 

W klasyfikacji strzelców La Ligi pierwsze miejsce zajmuje w tym momencie Robert Lewandowski z 13 trafieniami na koncie. Co jednak dosyć istotne, Polak nie będzie mógł wystąpić w trzech nastepnych kolejkach z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę obejrzaną w meczu z Osasuną oraz swoje gesty w kierunku arbitrów spotkania po tamtej decyzji. Przed starciem z Espanyolem Duma Katalonii skierowała wniosek o tymczasowe zawieszenie kary do sądu powszechnego w Madrycie, który na dobę przed meczem przychylił się do niego, co pozwoliło Polakowi wystąpić w sobotnim starciu. W środę Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu zdecydował jednak o podtrzymaniu kary dla Roberta, który ostatecznie nie będzie mógł wystąpić w spotkaniach z Atlético, Getafe i Girona. 

Zawieszenie dla Lewandowskiego jest dobrą wiadomością dla Benzemy, który po przerwie spowodowanej mundialem wrócił do klubowej rywalizacji w najlepszy możliwy sposób. W konfrontacji z Realem Valladolid zanotował dublet i w tym momencie ma w swoim dorobku już siedem goli. 35-latek traci już tylko sześć bramek to napastnika Barcelony i w następnych trzech kolejkach chce skrócić ten dystans jeszcze bardziej. Zadanie to nie będzie należało do najłatwiejszych, bo drużynę Carlo Ancelottiego najpierw czekają mecze wyjazdowe z Villarrealem i Athletikiem, a później na Santiago Bernabéu rywalem Los Blancos będzie Real Sociedad. 

Najbliżsi trzej rywale mogą sprawić Królewskim wiele problemów, ale Benzema udowadniał już w przeszłości, że potrafi strzelać przeciwko każdej z tych drużyn. Szczególnie mowa tutaj o Athleticu, który jest ulubioną ofiarą Francuza spośród wszystkich zespołów Primera División. W 27 meczach przeciwko temu rywalowi snajper Realu trafił do siatki aż 19 razy. Z kolei jego bilans z Villarrealem to osiem goli w 18 spotkaniach, a z Realem Sociedad – dziewięć bramek w 19 starciach. Benzema już trenuje w pocie czoła w Valdebeas i dobrym występem przeciwko Realowi Valladolid wysyła jasny sygnał Lewandowskiemu, że walka o Pichichi dopiero się zaczyna. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!