Advertisement
Menu
/ as.com

Asensio nie składa broni

Marco Asensio od niedzieli może negocjować z dowolnym klubem, ale jego celem jest dalsza gra w Realu Madryt. W ciągu sześciu miesięcy Hiszpan chce udowodnić, że zasługuje na nową umowę.

Foto: Asensio nie składa broni
Fot. Getty Images

Kwestia przyszłości Marco Asensio wchodzi w decydującą fazę. Kontrakt Hiszpana wygasa w czerwcu tego roku, a już od dziś atakujący będzie mógł otwarcie negocjować z dowolnym klubem. Przyszłość zawodnika z Balearów w dalszym ciągu stoi pod znakiem zapytania, ale jego pragnieniem jest pozostanie w Realu Madryt. 

Jakiś czas temu 26-latek zmienił swoje nastawienie i teraz wierzy, że jest w stanie walczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce Królewskich. Klub również dostrzegł zmianę postawy u Hiszpana, który nie składa broni i chce dać z siebie wszystko w drugiej połowie sezonu. Przed nim sześć trudnych miesięcy, w trakcie których będzie musiał udowodnić działaczom, że zasługuje na nową umowę.

W trakcie ostatniego okienka transferowego Asensio wraz ze swoim agentem Jorge Mendesem mieli twardy orzech do zgryzienia. Piłkarzowi pozostawał jeszcze rok kontraktu, ale ten nie zdecydował ani na jego przedłużenie, ani na zmianę otoczenia. Miał pełne prawo wypełnić swoją aktualną umowę i tak też zrobił. Takie działanie ma jednak swoje konsekwencje i już od 1 stycznia rozpocznie się końcowe odliczanie. Atakujący już kilka miesięcy temu zdawał sobie sprawę, że czekają go negocjacje z klubem, dlatego w kwietniu pożegnał się ze swoim byłym agentem Horacio Gaggioli i przeszedł pod skrzydła Jorge Mendesa. 

„Nie martwi mnie sytuacja z kontraktami, bo widzę, że wszyscy zawodnicy są bardzo naładowani i skoncentrowani. Także Kroos czy Modrić mają ostatni rok kontraktu. To nie martwi mnie, klub ani piłkarzy. Mamy czas, by w tym okresie indywidualnie ocenić każdą sytuację. Na pewno do czerwca wierzę całkowicie w tych zawodników. Jeśli przedłużą umowy, będę zadowolony, a jeśli uznają, że lepiej odejść, też będę zadowolony”, stwierdził Carlo Ancelotti na konferencji prasowej przed meczem z Realem Valladolid. Carletto wciąż liczy na Asensio, a ten w zbliżających się meczach chce poprawić swoje statystyki, aby dać trenerowi argument, że warto na niego stawiać. 

W tym momencie atakujący jest 17. graczem w kadrze pod względem liczby rozegranych minut. W sumie spędził na murawie zaledwie 486 minut, a lepszym wynikiem mogą pochwalić się Lucas Vázquez czy Andrij Łunin. Wystąpił w 16 spotkaniach, w tym cztery razy znalazł się w wyjściowej jedenastce. Jego sytuacja jest mocno skomplikowana, a dodatkowo w tym sezonie prawa flanka często należy do kapitalnego Fede Valverde. 

Hiszpan potrzebuje gry i niewykluczone, że ratunkiem okaże się dla niego gra na pozycji fałszywej „dziewiątki”. Na takie ustawienie najpierw zdecydował się Ancelotti, a zabieg ten powtórzył Luis Enrique na Mistrzostwach Świata w Katarze. Jeśli dwóch różnych trenerów próbowało ustawiać go na wspomnianej pozycji, coś musi być na rzeczy. W aktualnych rozgrywkach 26-latek strzela lub asystuje średnio co 71 minut i jeśli jego celem jest wywalczenie sobie nowej umowy,  nadszedł czas, aby w końcu zacząć błyszczeć.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!