MARCA: Real nie zamierza tracić czasu na Mbappé

Kylian Mbappé i Real Madryt w maju tego roku na rozdrożu wybrali dalszą podróż w innych kierunkach. Gdy wszystko wskazywało na to, że atakujący po prostu musi trafić do stolicy Hiszpanii, ten koniec końców postanowił przedłużyć kontrakt z PSG. Od tamtej pory minęło sześć miesięcy i wiele okoliczności pozwala myśleć, że sytuacja się zmieniła. Mbappé znów bardzo często przewija się w prasowych doniesieniach w kontekście ewentualnego transferu do Realu. Królewscy jednak nie mają zamiaru tracić czasu na wchodzenie w gierki z Francuzem.

Żaden z wysoko postawionych włodarzy nie stwierdził, że to najwyższy czas na ponowne otwarcie drzwi przed Kylianem. Piłkarz wybrał pieniądze z Kataru, co sprawiło, że Real po prostu zaczął planować dalszy projekt bez niego. Nic się w tej kwestii od maja nie zmieniło. Media natomiast strzelają najzwyczajniej ślepymi nabojami. Klub zużył już wystarczająco dużo sił na sprowadzenie 24-latka do siebie, a ten ostatecznie zachował się tak, jak się zachował.

Królewscy doszli do wniosku, że wobec zaistniałej sytuacji, po prostu wzmocnią pozycję w zespole takich graczy, jak Vini czy Rodrygo. Podobnie, jak Real nigdy nie rozważał powrotu Cristiano, tak teraz wyklucza się dalsze starania o Mbappé. Tego typu transfery wiążą się z przetasowaniem ról w drużynie, a to obecnie nie wchodzi w grę. Szatnia została poukładana w konkretny sposób i nikt nie zamierza zmieniać panującego ładu, by ryzykować ewentualne konflikty.

Nikt w Valdebebas nie przeczy jakości, jaką mógłby wnieść Mbappé, ale na drugiej szali trzeba też położyć ewentualne konsekwencje takiej transakcji. Mało tego, tak naprawdę nikt nie byłby w stanie zaoferować napastnikowi takich pieniędzy, jakie ten dostaje obecnie w PSG.