Drzwi dla Mbappé nie są zamknięte
Florentino Pérez nigdy nie zamknął drzwi przed Kylianem Mbappé i ciągle myśli o jego transferze, twierdzi Relevo.
Fot. Getty Images
Gdy 21 maja Paris Saint-Germain ogłosił przedłużenie umowy z Kylianem Mbappé, większość madridistas pomyślała to samo: „Drzwi na Bernabéu są dla niego zamknięte na zawsze”. W tej grupie nie znajdował się jednak Florentino Pérez, czyli najważniejsza osoba w klubie. Hiszpan dobrze wie, że futbol może dokonać różnego rodzaju zwrotów i publicznie jedynie zamroził temat, ale nigdy go nie zamknął. Czas przyznaje mu rację, stwierdza Relevo.
Występ Francuza w finale mundialu z trzema golami i wykorzystanym karnym w serii jedenastek to coś historycznego dla zaledwie 23-letniego zawodnika. Nikt na świecie nie może odwrócić się od takiego talentu, a tym bardziej, gdy ten zawsze zapowiadał, że dla ciebie zagra. Florentino jest tego w pełni świadomy i dlatego po wiosennym rozczarowaniu odłożył ten temat… na pewien czas. Jego „nie” dla Mbappé po jego majowej decyzji nigdy nie było skreśleniem atakującego, nawet jeśli kibice Królewskich mieli w tej sprawie jednoznacznie negatywne myśli. Słynne „To nie jest mój Mbappé” z telewizyjnego Chiringuito skrywało za sobą przesłanie, że gdy „jego Mbappé”powróci, to wszystko może się zdarzyć.
Wydaje się, że dla wielu fanów ta otwarta rana mogła się zabliźnić już wczoraj, gdyby Mbappé w Katarze odebrał Leo Messiemu Puchar Świat. Nie zrobił tego, ale jego wysiłek w finale to najlepsza wizytówka, która usprawiedliwia nastawienie prezesa Realu Madryt. Według klubu, drzwi na Bernabéu nie są dla Kyliana zamknięte, przynajmniej dopóki Realem Madryt rządzi Florentino. „Instytucja jest ponad jakimkolwiek zawodnikiem”, powtarza się w biurach w Valdebebas. To stwierdzenie działa jednak w obie strony, bo odrzucenie takiego talentu, który zapewne zdominuje trwającą dekadę, byłoby działaniem na szkodę klubu i jego drużyny.
W tych czasach Królewscy mają wielki problem z klubami-państwami, z którymi nawet oni nie mogę rywalizować na rynku transferowym pod względem finansowym. Po swojej stronie Real Madryt w walce z PSG czy City ma jedną wielką zaletę: wagę historii. Ostatnim, który tu najlepiej udowodnił, był Aurélien Tchouaméni, któremu i za którego więcej oferowało Paris Saint-Germain, ale decyzja zawodnika pozwoliła doprowadzić do jego transferu do Madrytu.
W 2022 roku Mbappé ugiął się pod wpływem pieniędzy i władzy, jakie zaoferowano mu w Paryżu, ale ta decyzja nie będzie wieczna. Na to liczy też Florentino, który również dobrze wie, że jeśli Real może rywalizować o pozyskanie Francuza, to na podstawie jego marzenia gry w białej koszulce. Dla prezesa Królewskich temat jego transferu wciąż istnieje i jeśli pojawi się kolejna szansa na pozyskanie być może obecnie najlepszego piłkarza na świecie, Pérez jej nie odrzuci, podsumowuje Relevo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze