Relevo: Real rusza po Garnacho

Jak podaje Relevo, Real Madryt jest zainteresowany Alejandro Garnacho. Po niemal dopiętym już na ostatni guzik transferze Endricka, który przyjdzie do klubu w 2024 roku, ludzie Florentino Péreza mają na oku kolejny ruch zgodny z polityką klubu: szukanie młodych talentów, którzy za kilka lat będą na światowym poziomie. To udało się z Viníciusem Júniorem, Rodrygo Goesem czy Fede Valverde. Garnacho już teraz dał jednak o sobie znać. Dzięki dobrym występom w Manchesterze United już teraz może cieszyć się opinią, według której za kilka lat będzie gwiazdą.

Garnacho ma argentyńskie korzenie przez mamę, ale urodził się w Madrycie. Pierwsze kroki stawiał w canterze Atlético, skąd w 2020 roku wybrał się do Manchesteru United. Miał też ofertę z Borussii Dortmund, ale ostatecznie postawił na przeprowadzkę na Wyspy Brytyjskie. W tym sezonie ma na koncie 292 minuty, średnio ma udział przy bramkach (gol lub asysta) co 73 minuty. 

Dla Erika ten Haga stał się bardzo poważną alternatywą. 6 listopada rozpoczął mecz z Aston Villą od pierwszej minuty, a tydzień później – w ostatnim ligowym starciu przed Mistrzostwami Świata – po wejściu z ławki strzelił gola w doliczonym czasie gry i przesądził o wygranej Czerwonych Diabłów z Fulham.

Jego idealną pozycją jest lewe skrzydło. Jest prawonożny, często schodzi do środka, ma dobre przyspieszenie i zawsze szuka trafienia. „Ośmiela się na wszystko. Lubi brać na siebie odpowiedzialność bycia kimś, kto wygrywa drużynie mecze”, mówią jego bliscy.

Manchester United pokłada w nim wielkie nadzieje. Wysłannicy Czerwonych Diabłów spotykali się z jego agentami więcej niż raz, tak samo jak z rodziną. Kontrakt 18-latka wygasa już w 2023 roku. Niecałe półtora roku temu podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt, ale błyskawiczny rozwój wymaga zweryfikowania warunków umowy. Na razie Hiszpan nie złożył podpisu pod nowym kontraktem, co może być sygnałem dla Realu Madryt. Królewscy nie są jednak jedynymi chętnymi.

Garnacho zagrał kilka meczów w reprezentacji Hiszpanii do lat 18, ale później reprezentował kraj swojej mamy – Argentynę – w barwach kadry do lat 20. Był nawet powołany do dorosłej drużyny na mecze eliminacji do Mistrzostw Świata. Niezależnie od tego, jest przywiązany do Madrytu jako miasta, w którym się urodził. Bywa w stolicy Hiszpanii za każdym razem, gdy tylko może spędzić kilka dni z rodziną i przyjaciółmi. Nawet podczas mundialowej przerwy skorzystał z okazji, by pojawić się w Madrycie, gdzie trenował z Javim Ledesmą, trenerem do przygotowania fizycznego, który pracuje także z Achrafem Hakimim.