Ancelotti i Pintus przygotowują plan dla Benzemy

To było trudne kilka miesięcy dla Benzemy. To był okres pełen niespodzianek, zwieńczony okrutnym końcem w Katarze, gdzie musiał spakować walizki na dzień przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata, gdy okazało się, że nabawił się naderwanie mięśnia czworogłowego lewej nogi.

34-latak dochodzi do zdrowia, ładując baterie podczas miniwakacji i przed powrotem do pracy w Valdebebas, a Carlo Ancelotti czeka na niego z otwartymi ramionami. Trener ma jedną obsesję na zimową pretemporadę Realu Madryt i jest nią przywrócenie Benzemy do najlepszej formy na powrót do gry przeciwko Realowi Valladolid 30 grudnia.

Carletto skończył z brakiem swojej „dziewiątki” w ostatnich meczach przed przerwą i nie chce powtórki z ciągłych absencji kapitana. Celem jest przywrócenie Francuza do 100% dyspozycji i sprawienie, by mógł cieszyć się ciągłością gry, która pozwoli mu osiągnąć szczyt formy.

84 dni bez gry
Benzema w pierwszej części sezonu miał pięć problemów mięśniowych i wypadł z gry na 84 dni. Rozegrał 12 meczów z 26 (46%) w klubie i reprezentacji, a w ostatnich 45 dniach spędził na murawie tylko 26 minut (przeciwko Celticowi 2 listopada).

Od czasu pierwszej kontuzji 6 września zdołał rozegrać tylko sześć spotkań, a później nadeszła seria problemów fizycznych, które od tamtej pory nie pozwalają mu na rozegranie więcej niż trzech meczów z rzędu. Do przerwy Benzema wszedł w tunel, z którego nigdy nie wyszedł i który odbił się na jego wynikach: tylko sześć goli i jedna asysta.

Szczegółowy plan
Ancelotti i Pintus zabrali się za opracowanie planu, który ma przywrócić Benzemę do najlepszej formy na drugą, decydującą część sezonu. Jest wystarczająco dużo czasu, aby zaprojektować plan treningowy, który pozwoli Karimowi skumulować dobrą pracę do czasu powrotu do rywalizacji i zostawić za sobą problemy, które ograniczały jego występy. Część ataku Królewskich wciąż przebywa w Katarze (Vinícius, Rodrygo i Asensio), więc odzyskanie Benzemy jest niezbędne w początkowej fazie powrotu do rywalizacji, dopóki wszyscy ofensywni piłkarze nie wrócą z Kataru.