Advertisement
Menu

Niespodziewane meczycho

W pierwszym poniedziałkowym meczu Mistrzostw Świata Serbia zremisowała z Kamerunem 3:3.

Foto: Niespodziewane meczycho
Fot. Getty Images

Dla Kamerunu i Serbii bezpośrednia potyczka w drugiej kolejce fazy grupowej była jednocześnie meczem o wszystko. Jedni i drudzy przegrali swoje pierwsze spotkania, dlatego by być pewnym pozostania w walce o wyjście z grupy, musieli co najmniej nie przegrać. 

Serbia bardzo dobrze zaczęła i już w pierwszym kwadransie Aleksandar Mitrović mógłby cieszyć się z dubletu. Raz uderzył jednak w słupek, a później nie skorzystał z prezentu od obrony Kameruńczyków i z bliska uderzył obok bramki. Podopieczni Rigoberta Songa zwietrzyli szansę i po szczęśliwie wywalczonym rzucie rożnym za sprawą Castelletto wyszli na prowadzenie.

Na odpowiedź Serbii czekaliśmy do doliczonego czasu pierwszej połowy. Zespół z Bałkanów postawił na wojnę błyskawiczną. Najpierw sposób na Epassy’ego znalazł Pavlović, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Tadicia, później Sergej Milinković-Savić wykończył akcję po odbiorze piłki na połowie rywala. Po przerwie Serbia nie czekała na to, co zrobią przeciwnicy, a w 53. minucie przeprowadziła jedną z najładniejszych akcji drużynowych całego turnieju. Wszystko wykończył właśnie Mitrović, który wreszcie miał swoje trafienie.

Można by przypuszczać, że wiele drużyn po tak szybkich ciosach już by się nie podniósł. Game changerem było wejście Vincenta Aboubakara. Serbia wciąż grała bardzo wysoko ustawioną obroną, ale defensorzy dwukrotnie przysnęli, dzięki czemu były napastnik FC Porto (obecnie gra w saudyjskim An-Nassr) najpierw sam strzelił gola, a później zaliczył asystę przy trafieniu Choupo-Motinga.

Więcej goli już nie padło. Ostatecznie po bardzo ciekawym meczu pełnym wzlotów i upadków obu zespołów Kamerun i Serbia podzieliły się punktami. To był zdecydowanie jeden z najbardziej emocjonujących meczów Mistrzostw Świata. Szkoda, że to już koniec potyczek o 11:00 polskiego czasu.

Kamerun – Serbia 3:3 (1:2)
1:0 Castelletto 29'
1:1 Pavlović 45'+1' (asysta: Tadić)
1:2 S. Milinković-Savić 45'+3'
1:3 A. Mitrović 53'
2:3 Aboubakar 63' (asysta: Castelletto)
3:3 Choupo-Moting 66' (asysta: Aboubakar)

Kamerun: Epassy; Fai, Castelletoo, N’Koulou, Nouhou; Hongla (55' Aboubakar), Anguissa (81' Gouet), Kunde (68' Ondoua); Mbuemo (81' N’Koudou), Toko Ekabmbi (68' Bassogog), Choupo-Moting.
Serbia: V. Milinković-Savić; Milenković, Veljković (78' Babić), Pavlović (55' S. Mitrović); Živković (78' Radonjić), Maksimović, Lukić, Kostić (90'+2' Đuričić); Tadić, S. Milinković-Savić (78' Grujić); A. Mitrović.

Grupa G
Lp. Drużyna Mecze Bramki Punkty
1. Brazylia 1 2:0 3
2. Szwajcaria 1 1:0 3
3. Kamerun 2 3:4 1
4. Serbia 2 3:5 1

Najbliższe mecze grupy G
Dziś, 17:00 – Brazylia vs Szwajcaria
2 grudnia, 20:00 – Serbia vs Szwajcaria
2 grudnia, 20:00 – Kamerun vs Brazylia

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!