Królewscy uczcili pamięć Manolo Sanchísa seniora
Piątka Sępa to nie tylko znany i lubiany Sęp, lecz także paczka jego kolegów z boiska. Niemal wszyscy z nich wybrali się w minioną sobotę do miasteczka Alberic, by uczcić pamięć Manolo Sanchísa seniora.
Fot. twitter.com
Real Madryt w składzie weteranów udał się do Wspólnoty Autonomicznej Walencji, by złożyć hołd jednej z legend Królewskich, ojcu Manolo Sanchísa. Jego syn przez lata stanowił o sile historycznego kwintetu piłkarzy, który do dziś określany jest mianem Quinta del Buitre. Z Piątki Sępa do Alberic, rodzinnej miejscowości Sanchísa seniora, udać nie mógł się jedynie Míchel.
Manuel Sanchís senior bronił barw Królewskich w latach 1965-71, w tym czasie czterokrotnie triumfując w lidze, raz w Pucharze Króla i przede wszystkim stanowił ważne ogniowo Realu Madryt epoki yé-yé, który sięgnął po szósty Puchar Europy w 1966 roku. Były defensor zmarł pod koniec października 2017 roku w wieku 79 lat z powodu zatorowości płucnej.
Mecz memoriałowy został zorganizowany przez urząd miasteczka Alberic. Spotkanie to stanowiło jednocześnie akt otwarcia nowego stadionu imienia właśnie Manuela Sanchísa seniora. Weterani Królewskich zwyciężyli 6:0 w starciu z miejscową drużyną, CE Alberic. Dwa pierwsze gole strzelił Víctor Sánchez del Amo, kolejnego dorzucił Manolo Sanchís syn, a po przerwie dublet zebrał Congo. Wynik zamknął zaś Balboa.
Podczas okołomeczowej ceremonii Real przekazał gospodarzom dwie koszulki z numerem 3. Wzięli w niej udział między innymi Pirri, Santillana, Buyo, Chendo czy Amavisca. Funkcję trenera weteranów pełnił José Antonio Camacho.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze