Advertisement
Menu
/ as.com

Bueno: Odwaga jest w DNA Rayo

Alberto Bueno swoje pierwsze kroki w futbolu zaczął stawiać w Realu Madryt, ale najlepsze lata swojej kariery spędził w Rayo Vallecano. W przeddzień starcia swoich dwóch byłych klubów udzielił wywiadu dziennikowi AS.

Foto: Bueno: Odwaga jest w DNA Rayo
Fot. twitter.com

Co czujesz wychodząc na Vallecas?
To zawsze coś szczególnego. Tutaj od początku byłem bardzo szczęśliwy. Pamiętam to połączenie z kibicami. Bardzo nas wspierali i dało się to czuć. Boisko jest malutkie i bardzo dobrze słyszysz trybuny. A jako że ja sam jestem praktycznie z tej dzielnicy, to czułem się jak członek tej rodziny.

Jednym z twoich największych momentów były cztery bramki z Levante.
Wciąż, gdy idę po ulicy, to ludzie mi o tym mówią. To był jeden z tych dni, w których wszystko ci wychodzi i każdy strzał kończył się piłką w siatce. Z tego dnia zachowałem nagranie jak opuszczam stadion, rozdaję kibicom autografy i spotykam się z rodziną. Moja mała miała jeszcze wtedy trzy lata czy coś koło tego. Mam również piłkę z tych czterech bramek, chociaż przy tych wszystkich przeprowadzkach jest gdzieś schowana. Gdy już się gdzieś osiedlę na stałe, będzie miała szczególne miejsce.

Co ci zostało z tamtych doświadczeń?
W tamtych latach naprawdę dobrze się tym wszystkim bawiliśmy. Bycie odważną drużyną jest w DNA Rayo. Tak to wyglądało u nas i tak to wygląda teraz u Iraoli. Niezależnie od stadionu, na który jechaliśmy, to my chcieliśmy być pierwszoplanowymi bohaterami. Mieliśmy w sobie to połączenie organizacji z brakiem organizacji, które tak lubił Paco i które tak mocno dezorientowało rywali. Połączyliśmy ze sobą zawodników może nie o wielkich nazwiskach, ale o bardzo dobrych warunkach i którzy adaptowali się do profilu, którego poszukiwał trener.

Tamto Rayo i to obecne mają swoją osobowość.
Trener, który dołącza do Rayo, musi wiedzieć, czym jest ten klub i co on oznacza. Ta drużyna ma swoją esencję, chociaż poszczególni zawodnicy dostarczają jej różne aspekty.

Czy etap w Rayo był dla ciebie najlepszym momentem w karierze?
Tak. Czułem się pełny i przede wszystkim zidentyfikowany z tym wszystkim. Wiedziałem, kim jestem i co mogę dać drużynie.

W pewnym momencie mówiło się nawet o powołaniu do reprezentacji.
Szczerze mówiąc, w tamtym momencie sam czułem to, że jestem bardzo blisko tego powołania. Widziałem, że moje liczby są podobne do tych zawodników, którzy jeżdżą na kadrę.

Później przyszła pora na przejście do Porto Lopeteguiego.
Ludzie nie rozumieli mojego odejścia, ponieważ odnosiłem sukces w Rayo. Byłem szczęśliwy i chciałbym tam zostać do końca życia, ale potrzebowałem nowego wyzwania, aby przekonać się, jak daleko mogę zajść. Zdecydowałem się na Porto, ponieważ w tem sposób mogłem grać w Lidze Mistrzów i to była drużyna, która walczyła o tytuły. I od tamtego momentu przechodziłem przez lepsze i gorsze chwile. Mój rozwój nie wyglądał już jednak tak jak w Vallecas. Kładziesz na szali wady i zalety danego rozwiązania, podejmujesz decyzję i nigdy nie wiesz, czy jest ona właściwa. Ale ja nie żałuję. Gdybym w Porto miał nieco więcej pewności siebie i regularności, to myślę, że wszystko wyglądałoby inaczej.

Wychowałeś się w szkółce Realu Madryt. Jak wyglądały tamte czasy?
Zaczynałem w Hayedo de Moratalaz, a następnie przeszedłem do Concepción. W wieku 13 lat dołączyłem do zespołu Infantilu A w Realu Madryt i spotkałem się tam z dosyć mocnym przesiewem. Real Madryt dał mi wszystko – możliwość rozwoju zarówno jako człowiek, jak i piłkarz oraz otworzył mi drzwi do zawodowego świata.

Tak trudno jest przebić mur do pierwszego zespołu?
Tak, ponieważ tam grają najlepsi i rywalizacja jest bestialska. Teraz ze szkółki są tam Lucas Vázquez, Carvajal, Nacho… I to nie jest przypadek. Ja wyciągałem z tego czasu wiele nauk, ponieważ jestem typem obserwatora. Van Nistelrooy często podchodził do wychowanków, aby tłumaczyć nam, jak z naturalnością i niesamowitą precyzją skutecznie wykańczać akcje.

Czy w poniedziałek Rayo może nawiązać rywalizację z Realem Madryt?
Real Madryt gra na pełnym zaufaniu i ma wiele alternatyw. To sprawia, że jest faworytem. Jednak Rayo to Rayo, zwłaszcza na własnym terenie. Gdy drużyna potrafi zagrać bez strachu, to zawsze może zadać cios. Vallecas, które oddycha futbolem, na pewno będzie naciskało.

Podoba ci się Rayo Iraoli?
Trener dał tej drużynie wiele rzeczy. Odnośnikiem jest Trejo, głównie ze względu na swoją karierę i styl gry, ale moją szczególną uwagę zwracają na siebie oba skrzydła. Są bardzo ruchliwe, naciskają, wdają się w pojedynki jeden na jeden… Mogą skomplikować życie Realowi Madryt.

A co Realowi Madryt daje Ancelotti?
To najlepszy trener dla tego zespołu. Wychowany, bliski, potrafi załagodzić sytuację i właściwie interpretuje wszystkie zdarzenia. Gdy pojawia się stres, on potrafi go zredukować, a gdy pojawia się rozprężenie, to potrafi odpowiednio nacisnąć i wszystkich ponownie nakręcić. Real Madryt zawsze znajduje się w czołówce do wygrywania wszystkich możliwych rozgrywek.

Którego zawodnika z tego Realu Madryt wybierasz?
Benzema i Modrić zwracają na siebie uwagę, Vinícius jest w wysokiej formie, ale ja lubię Rodrygo. Świetnie rozumie futbol i potrafi się odnaleźć na różnych pozycjach.

Miałeś okazję dzielić szatnię z Militão. Już wtedy wykazywał ten potencjał?
Tak, w Porto. Zanotował niesamowity postęp, ale już wtedy był stopień wyżej nad innymi. Teraz ma ugruntowaną pozycję w defensywie Realu Madryt, a to samo w sobie nie jest łatwe do osiągnięcia. Ponadto jest jednym z tych zawodników, którzy prezentują najwyższą formę.

Kto jest obecnie najlepszym napastnikiem na świecie? I kto był twoim odnośnikiem, gdy byłeś dzieckiem?
Benzema jest najbardziej wszechstronny. Wykonał krok naprzód i teraz jest piłkarzem kompletnym. Od zawsze wydawał mi się inteligentnym człowiekiem, który swoją grą sprawia, że lepiej grają wszyscy dookoła. Moimi idolami byli z kolei Ronaldo i Raúl. To na nich starałem się wzorować.

Od stycznia za ofensywę Rayo będą odpowiadać Raúl de Tomás, Falcao i Camello.
Dla takiej drużyny jak Rayo posiadanie takich napastników jest prawdziwym luksusem. Camello ma przyszłość, Raúl de Tomás jest widowiskowy, a Falcao to wisienka na torcie wśród napastników.

Jakimi projektami się teraz zajmujesz?
Poszukuję opcji, aby móc dalej grać. Poprzedni sezon spędziłem w połowie w Grecji i w połowie w Algeciras. Chciałbym jeszcze trochę pograć, ale jeśli będę musiał zakończyć karierę, to chciałbym być dalej związany z futbolem. Kusi mnie ścieżka trenerska.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!