Szef sędziów: Arbiter może się pomylić, ale nigdy nie wymyśla

– Jako Komitet nie komentujemy nigdy pojedynczych akcji. W tym przypadku jest podobnie, również między innymi dlatego, że sprawa trafiła już do Komitetu Rozgrywek, który oceni wypowiedzi trenera Realu Madryt, który wydaje mi się bardzo dobrze wychowanym człowiekiem. Carlo Ancelotti nigdy nie stworzył sędziom żadnego typu problemów.

– Arbiter może się pomylić lub podjąć prawidłową decyzję, ale jednak nigdy nie wymyśla. Ja jednak absolutnie wycofuję się z komentowania całej tej sytuacji, bo tak rozumiem swoją funkcję.

– Od ocen są odpowiednie organy, a ja nie wchodzę też w akcje meczowe. Po prostu należy spojrzeć na nasze filmiki i wytyczne z początku sezonu, które są tak krytykowane. Proszę was tylko o to, byście wrócili do naszego spotkania z dziennikarzami sprzed rozpoczęcia sezonu i zobaczyli, jak tam komentowaliśmy przykładowe akcje. Na tej podstawie każdy może wyciągnąć swoje wnioski.

– Nie chodzi mi tu tylko o Real Madryt, Barcelonę, Betis ani Albacete. Przepisy są jasne i niektóre podlegają interpretacji. Właśnie z jej powodu spotykaliśmy się przed sezonem z drużynami, którym pokazywaliśmy jasno tłumaczące filmiki, czym jest zagranie ręką.

– Dzisiaj podtrzymujemy to, co mówiliśmy na początku sezonu [wytyczne można przeczytać w tym artykule]. Niektórzy mówią, że w innych meczach są inne decyzje, ale niech pokażą w których. Jeśli nawet do tego doszło i sędzia się pomylił, to się pomylił. Przepisy, interpretacja i wytyczne się nie zmieniły. Są takie same, jakie były na początku sezonu.

– Jedyne wyjście z tej debaty to wiedza, co jest ręką. Ktoś odpowie, że najpierw sędziowie powinni wiedzieć, co jest ręką. Zapewniam, że sędziowie wiedzą, co jest ręką. Przepis o ręce jest bardzo skomplikowany, bo pozostawia wysoki procent sytuacji do interpretacji arbitra. My podkreślamy, że staramy się karać tylko bardzo klarowne zagrania ręką.

– Dla gadających i krytykujących, w poprzednim sezonie odgwizdano jedynie 15-16 zagrań ręką. W tym idziemy na wynik o połowę mniejszy. To nie znaczy, że wtedy popełnialiśmy błędy, a po prostu liczba zagrań ręką się zmniejsza.