Advertisement
Menu
/ marca.com

Valverde: Na początku w Madrycie czułem się słabszy od innych

Fede Valverde udzielił wywiadu dla platformy DirecTV. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi urugwajskiego pomocnika.

Foto: Valverde: Na początku w Madrycie czułem się słabszy od innych
Fot. Getty Images

– Moim marzeniem było zostać piłkarzem i umieć się tym cieszyć. Doceniam każdy moment i wykorzystuję każdą nadarzającą się szansę, jaką przynosi mi życie – zarówno pod względem rodzinnym, jak i sportowym. Teraz wspominam wszystko to, przez co przeszedłem. I te dobre, i złe chwile. To bardzo trudna droga i po tym, jak mogłem osiągnąć wiele ważnych rzeczy teraz naprawdę miło się to wszystko ogląda.

– Moje początki w Realu Madryt w 2016 roku? Byłem podenerwowany i zawstydzony. Czasami sam się zastanawiałem, czy to nie jest jakaś pomyłka. Czułem się słabszy od reszty kolegów, nie wiedziałem, czy jestem wystarczająco dobry. Ostatecznie po tych wszystkich osiągnięciach w końcu w to uwierzyłem i mogę powiedzieć, że to piękne uczucie. Czuję się częścią zespołu i udowodniłem, że potrafię stanąć na wysokości zadania.

– Moje ostatnie mecze? Czasami myślę sobie, że jestem urodzony pod szczęśliwą gwiazdą. To wszystko kosztuje mnie dużo pracy, ale wydaje się, że pewne rzeczy wychodzą mi bardzo łatwo. Tutaj czuję się kochany i mogłem liczyć na wsparcie ze wszystkich stron. A to zawsze działa na korzyść, jeśli chodzi o dobre poukładanie sobie tego wszystkiego w głowie.

– Ancelotti zawsze był dla mnie bezwarunkowym wsparciem. W momentach, w których robiłem coś nie tak, on dawał mi do zrozumienia, że faktycznie tak jest. Widać w nim było te chęci, aby odpowiednio mnie nastawić i doprowadzić do tego, żebym udowodnił, że jestem gotowy na to, aby spełnić jego oczekiwania.

– Wiele razy marzyłem o tym, aby zdobyć bramkę w Klasyku. Ancelotti powiedział mi, że jeśli w tym sezonie nie zdobędę dziesięciu bramek, to kończy karierę. To jest wyzwanie, które doprowadza do bardzo dobrej presji.

– Mundial? Bronienie barw mojego kraju to najpiękniejsza rzecz na świecie. To wielka duma, nic się z tym nie równa. Im na silniejszych rywali trafiamy, tym lepiej dla nas. My tego potrzebujemy, ponieważ gdy mierzymy się z czymś łatwym, to potrafimy tego nie docenić. Jako Urugwajczycy lubimy wyzwania i wierzymy w to, że mamy odpowiednie możliwości, aby być bohaterami tego turnieju. Na boisku wszystko się może wydarzyć i trzeba myśleć o największych celach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!