Advertisement
Menu
/ cadenaser.com

„Superliga jest żywa”

Bernd Reichart, nowy dyrektor generalny spółki A22 Sports Management, która została założona jako firma sponsorska i doradcza dla Superligi, udzielił obszernego wywiadu rozgłośni Cadena SER. Poniżej prezentujemy jego wypowiedzi.

Foto: „Superliga jest żywa”
Fot. Getty Images

– Do ewentualnego startu Superligi daleka droga. Musimy podejść do tego z pokorą i pracować bez przerwy krok po kroku. Dziś postawiliśmy jeden z ważniejszych. Pokazaliśmy, jakie mamy intencje i zaprosiliśmy europejski futbol do dialogu.

– W UEFA w ciągu 12 godzin panował większy ruch niż przez ostatnie 18 lat. Chcemy prowadzić z nimi dialog, ale tak naprawdę wyciągamy dłoń do całego świata futbolu, nie tylko do europejskiej federacji. Takie po prostu mamy podejście w tej sprawie. Uważamy, że istnieje ogólna zgoda co do reform, jakich wymaga piłka i cały futbolowy ekosystem. Trzeba o tym rozmawiać i kłaść na stół konkretne propozycje. Futbol nie może dalej funkcjonować tak, jak teraz, przynajmniej nie w Europie.

– To UEFA groziła klubom karami i wykluczeniami oraz kazała sprawdzać wysokim instancjom, czy organizacja Superligi jest legalna. My natomiast zastanawiamy się, czy legalne jest to, że w Europie istnieje monopolista i uzurpator, który grozi odebraniem pieniędzy komuś za przedstawianie swoich idei.

– Chcemy stworzyć ekosystem pozwalający rosnąć wszystkim klubom w myśl sportowych zasług. To otwarty system, który pozwala mieć marzenia i aspirować do wielkich rzeczy na bazie osiągnięć. W Superlidze nie będzie stałego, niezmiennego składu. Nie taki jest nasz zamysł. Ostateczny kształt formatu zależny będzie od już rozpoczętego dialogu. Nie mamy z góry określonej formuły. Wszystko zależy od tego, jak postrzegać ją będzie futbolowa rodzina. Jak już jednak wspomniałem, skład Superligi będzie zależny od sportowych wyników.

– Data ewentualnego startu rozgrywek to na ten moment bardziej spekulacje. Nie zakładamy żadnej daty granicznej ani w tej kwestii, ani w kwestii dialogu. Gdy tylko będziemy mieli pewność, że pod względem prawnym wszystko wygląda, jak należy, będziemy mogli bardziej precyzyjnie określać ramy czasowe. Na ten moment ryzykowne byłoby stwierdzenie, że ruszymy przed sezonem 2024/25.

– Ręka w stronę angielskich klubów pozostaje wyciągnięta, nie chcemy nikogo wykluczać. Ten projekt będzie ekscytował wszystkich. Ważne, by świat futbolu był świadomy, że Superliga może mieć olbrzymi wpływ na przyszłość klubów. Kto ma stworzyć stabilną i zdrowo zarządzaną piłkę z jasnymi regułami finansowego fair play, jeśli nie kluby?

– Uważam, że nowy format Ligi Mistrzów to błędy kierunek. Nie będzie już meczów zarówno u siebie, jak i na wyjeździe, co przecież podoba się kibicom. Dojdzie też do sytuacji, w której zespoły z jednej grupy nie będą się ze sobą mierzyć. Emocje rozpoczną się dopiero w 1/8 finału, czyli w marcu. Da się to zrobić lepiej.

– Wbrew zdaniu niektórym wcale nie uważam, że częste rozgrywanie wielkich meczów będzie dla kibiców na dłuższą metę męczące. Pracowałem w telewizji, mam wgląd w słupki każdego dnia i sądzę, że należy przyciągać młodych ludzi do piłki atrakcyjnymi produktami. Spotkania o niewielkim znaczeniu nie są drogą do sukcesu. W Premier League mecze na szczycie rozgrywane są niemal tydzień w tydzień i jakoś nikt się tym nie męczy. Potyczki Messiego z Ronaldo kilka razy do roku naznaczyły pewną epokę i przyciągnęły wiele osób. W europejskiej piłce jest znaczny margines poprawy i dlatego też chcemy wkroczyć na tę żyzną glebę.

– Kibice mają powszechny dostęp do informacji i wspierają kluby z innych lig. Świat piłki powinien zadać sobie pytanie, co można zrobić, by wykorzystać pełnię potencjału. Ile sportów może pochwalić się podobnym zainteresowaniem? Futbol narodził się w Europie i jest ważnym elementem kultury Starego Kontynentu. Jeśli zrobimy to dobrze, piłka może być najlepszym ambasadorem Europy.

– Superliga nie musi skończyć ze skromnymi klubami. Musimy słuchać wszystkich. Podchodzę do zarządzania piłką z wielką pokorą i niezależną wizją. W pierwszej kolejności chcę słuchać zdania innych. Jestem ciekaw punktu widzenia klubów i kibiców w całej Europie. Chcę łączyć i rozmawiać. Poza UEFA nie podejmowano wielu rozmów na temat kierunku, w jakim zmierza piłka. Nie powinno tak być.

– Projekt nigdy nie miał na celu szkodzenia krajowym rozgrywkom ani ingerowania w ich terminarze. Zawsze wychodziliśmy z założenia, by mecze Superligi rozgrywane były w środku tygodnia.

– Nie chcę mówić, co się stanie, jeśli werdykt będzie nie po naszej stronie. Mogę jedynie powiedzieć, że władza i sposoby działania UEFA nie mają nic wspólnego z zasadami zdrowej konkurencji. Sądzę też, że jedna szwajcarska instytucja nie może decydować o tym, na jakich zasadach powinno się konkurować. Wierzymy w sprawiedliwość. Tak czy inaczej, przyjmiemy z godnością każdy werdykt.

– Rozgrywki oferujące najlepsze mecze muszą siłą rzeczy dysponować najlepszymi sędziami. Znajdziemy ich. Dlatego też musimy rozmawiać, to ważne. W innych sportach, jak na przykład koszykówka, znaleziono odpowiednie rozwiązania. Liczę, że i nam się uda, ponieważ pracujemy z nadzieją, iż ulepszymy futbol.

– Myślę, że europejski futbol nie poszedł do przodu, ponieważ wszelkie propozycje i koncepcje rozwoju UEFA przeciąga w czasie. Superliga będzie rozgrywkami zarządzanymi przez kluby, to może być impuls do koniecznych innowacji.

– Superliga jest żywa, bardzo żywa. Niektórzy chcieli ją uśmiercić, ale do tego nie doszło. Jestem przekonany, że wiele klubów podziela naszą wizję lub jest gotowych przedstawić swoją. Jestem pełen nadziei i ekscytacji. Będę słuchał innych, by przyczynić się do ewolucji futbolu. Piłka na nią zasłużyła. Wszyscy w Europie są zaproszeni.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!