Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Ancelotti: Zagraliśmy bardzo źle

Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po meczu Ligi Mistrzów z Szachtarem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Stadionie im. Marszałka J. Piłsudskiego.

Foto: Ancelotti: Zagraliśmy bardzo źle
Fot. Getty Images

[Onda Cero] Jak czuje się Antonio Rüdiger po tym wielkim ciosie w akcji bramkowej? I czy jest pan zadowolony z tego, że do Klasyku podejdziecie bez żadnej porażki w 13 meczach?
Rüdiger ma rozcięcie na czole. Zajmują się tym teraz. Myślę, że mentalnie jest z nim w porządku. Jest świadomy, rozmawia, uśmiecha i jest zadowolony, bo strzelił ważnego gola. A na tym etapie sezonu jesteśmy w dobrej sytuacji, bardzo dobrej. Myślę, że ogólnie drużyna wypełniła zadania. Jesteśmy w 1/8 finału Ligi Mistrzów i znowu pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy, nawet jeśli nie idzie nam dobrze. Zagraliśmy bardzo źle tego wieczoru, ale tak może się dziać w futbolu. Najważniejsze, że się nie poddajesz, gdy nie idzie ci dobrze. Staraliśmy się do końca.

[SER] Chcę zapytać o Hazarda. Wystąpił w pierwszym składzie. Jak ocenia pan postawę Hazarda? Dlaczego po golu Szachtara pańską pierwszą decyzją było zdjęcie Edena?
Nie, zrobiłem dwie zmiany, by dodać świeżości zespołowi. Myślę, że Eden zrobił swoje, ale miał kłopoty jak Karim, bo oni mocno zamykali formacje. My próbowaliśmy powtórzyć pierwszy mecz, ale ich linia pomocników była bardzo domknięta. Karim i Eden nie mieli za wielu szans między formacjami. Moim zdaniem Eden wypełnił zadania, a plan zakładał zmiany po 60 minutach, bo miałem bardzo mocną ławkę z dużą energią. Planowałem wpuszczenie 5 piłkarzy.

[ABC] Mówi pan, że drużyna zagrała. Dlaczego pana zdaniem zagrała źle? To kwestia nastawienia, szczególnie w pierwszych 30 minutach, gdy wydawało się, że grała wolniej niż zazwyczaj? Czy może pan jako trener nie trafił z wyborem jedenastki?
[chwila zawahania] Zagraliśmy źle, bo tak czasami dzieje się w futbolu. Mecz był pod dobrą kontrolą w pierwszej połowie. Nie mieliśmy za wielu okazji, bo jak powiedziałem, planowaliśmy granie dużo bardziej środkiem niż skrzydłami. Gdy to się nie udawało, na bokach nie szukaliśmy dryblingów, strzałów ani ruchów, by łamać formacje. Mecz jeszcze bardziej skomplikował się po straconej bramce, bo wtedy straciliśmy trochę równowagę i cierpieliśmy przez ich kontry. A dlaczego? Dlatego, że tak czasami się dzieje. Wytłumaczenie tego jest dosyć trudne. Są mecze, w których masz dobrą kontrolę, ale tracisz gola i mentalnie rywal, który grał świetnie w defensywie, rośnie i tworzy ci problemy. Pozytywne jest to, że nigdy się nie poddajemy. Pokonanie Realu Madryt nie jest łatwe. Przy tym jest druga strona złego meczu, czyli awans do 1/8 finału, bo tylko ten, kto wejdzie do 1/8 finału, może wygrać Ligę Mistrzów.

[AS] Chcę zapytać o Kroosa. Przy akcji bramkowej zagrał praktycznie jak quarterback z futbolu amerykańskiego, wołając Rüdigera do ataku, że dogra mu piłkę. Czy zamysł na Rüdigera może być taki, jak kiedyś na Ramosa z wchodzeniem do ataku? I czy martwi pana, że tak ważny zawodnik jak Kroos ma wygasający kontrakt?
Jak powiedziałem ostatnio, sytuacja Toniego jest bardzo jasna. Myślę, że dokona wyboru: czy chce zostać, czy chce zatrzymać karierę. Nie mamy pośpiechu z jego decyzją. Przy tym Toni był dzisiaj jednym z najlepszych, jak także jednym z najlepszych był Rüdiger. A Rüdiger był tam przy golu, bo w ostatnich 5 minutach dużo dośrodkowywaliśmy i potrzebowaliśmy wzrostu. Rüdiger z Militão to nasi najlepsi uderzający głową.

[MARCA] Lucas powiedział, że drużyna jest wściekła, że straciła gola od razu po przerwie, gdy rozmawialiście o skupieniu i dobrym wejściu do gry. Pytanie brzmi: powtarza się, że Real chłodno wchodzi do gry i czy to pana martwi?
Myślę, że zmieniliśmy pressing względem pierwszej połowy i znaleźli miejsce między Rodrygo a Valverde, przez co mieliśmy trudność z zablokowaniem dośrodkowania. Tak, to trochę boli, szczególnie dlatego, że mecz mocno się wtedy skomplikował.

[Meczyki.pl] Dzisiaj wykonałeś wiele zmian w pierwszej jedenastce. Jutro Barcelona gra o wszystko: o być albo nie być w Lidze Mistrzów. Myślisz, że to może ci pomóc w meczu w niedzielę, że mogłeś dzisiaj dać odpocząć ważnym zawodnikom twojej drużyny? Barcelona do tego ma dzień mniej odpoczynku. Czy myślisz, że to może mieć wpływ w niedzielę?
Nie, sądze, że nie. Gdy grasz w środę i potem w niedzielę, to masz pełny czas, by dobrze się zregenerować. Dokonałem zmian tylko po to, by uniknąć problemów. Moim zdaniem problemem w przygotowaniu dzisiejszego meczu było dla nas to, że graliśmy w sobotę wieczorem i mieliśmy podróż, po której niektórzy zawodnicy pozostawali trochę zmęczeni. Nie chciałem ryzykować. Ci, którzy zazwyczaj grają i nie zagrali dzisiaj, nie wystąpili z tego powodu. Nie dlatego, by mieć ich świeżych na niedzielę, bo możliwe, że ten, który nie zagrał dzisiaj, nie zagra też w niedzielę.
Ale...
[oficer prasowy tradycyjnie przypomina, że każdy ma prawo do jednego pytania: „Jedno pytanie, skończyliśmy. Bardzo dziękuję”]

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!