Advertisement
Menu
/ Leszczu, Mateo, Ostricz, Santi01

Gole Brahima i Chusta, asysta Casemiro [VIDEO]

Ostatni weekend był niezwykle udany dla piłkarzy, którzy opuścili niedawno Real Madryt. Casemiro wreszcie zademonstrował swoją jakość w Premier League, a do siatki trafiali Brahim czy Chust.

Foto: Gole Brahima i Chusta, asysta Casemiro [VIDEO]
Fot. Getty Images

Wypożyczeni

Antonio Blanco (Cádiz CF)
Blanco po raz kolejny, a konkretnie już trzeci z rzędu, cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Chyba nie tak miało wyglądać to wypożyczenie do drużyny prowadzonej przez Sergio Gonzáleza…

Brahim Díaz (AC Milan)
Brahim w końcu zagrał na miarę oczekiwań oraz skali swojego talentu. Bez wątpienia był jedną z najjaśniejszych postaci Milanu w zwycięskim spotkaniu z Juventusem. Więcej – to on po fenomenalnym rajdzie z piłką zdobył bramkę na 2:0, która przypieczętowała wygraną Rossonerich nad odwiecznym rywalem. Skrót tego meczu można zobaczyć tutaj. Oprócz trafienia Hiszpan brał aktywny udział w grze i przede wszystkim kreował okazje. Wykonał trzy kluczowe podania, co było rzadkością w jego ostatnich, w większości bezbarwnych występach. Taka postawa w tak prestiżowym starciu z pewnością będzie wielkim zastrzykiem motywacyjnym dla 23-latka i automatycznie ustawi go w lepszej pozycji w bezpośredniej rywalizacji o miejsce w podstawowym składzie z Charlesem De Ketelaere, za którego mistrzowie Włoch zapłacili latem 32 miliony euro.

Ocena WhoScored: 7,5/10
Ocena SofaScore: 7,6/10

Juanmi Latasa (Getafe CF)
W domowym spotkaniu z Realem Madryt pojawił się na boisku w 86. minucie. Zaliczył cztery kontakty z piłką, ale nie potrafił w żaden sposób wpłynąć na końcowy wynik spotkania. Getafe przegrało u siebie 0:1.

Reinier (Girona FC)
Brazylijczyk wciąż leczy kontuzję. Jego Girona przegrała na wyjeździe 1:2 z Atlético Madryt.

Odeszli w letnim oknie transferowym

Borja Mayoral (Getafe CF)
W starciu z Realem Madryt spisał się słabo. Przez 66 minut nie oddał nawet jednego strzału, notorycznie przegrywał pojedynki z obrońcami Królewskich i niczym się nie wyróżnił. Jeden z najsłabszych jego występów w tym sezonie.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 5,9/10
Ocena SofaScore: 6,2/10

Casemiro (Manchester United)
Brazylijczyk wreszcie wyszedł w pierwszym składzie w meczu Premier League i od razu zanotował występ na miarę MVP. Początek w jego wykonaniu był dość niemrawy, ale szybko znalazł swój rytm. Miał jedną doskonałą sytuację po dośrodkowaniu Rashforda, ale uderzył głową tuż obok bramki. Chwilę później głupio stracił piłkę w środku pola, ale szybko odebrał ją Iwobiemu i posłał fantastyczne podanie do Cristiano, który w świetny sposób wykończył akcję. Do tego Casemiro dorzucił ogromną pracę w środku pola i doświadczenie, które pozwalało mu spokojnie rozgrywać piłkę od tyłu, a United wygrało 2:1.
Ocena WhoScored: 7,6/10
Ocena SofaScore: 7,6/10

Fran García (Rayo Vallecano)*
Zarówno on, jak i cała jego drużyna ma za sobą bardzo słaby występ z Almeríą. Rayo przegrało 1:3, a wszystkie bramki straciło w pierwszej odsłonie spotkania. Fran nie był głównym winnym przy żadnym trafieniu dla gospodarzy, ale przez całe spotkanie nie pomagał zespołowi. Zaliczył mnóstwo strat (24), a żadne z jego dziewięciu dośrodkowań nie trafiło do celu. W obronie miał przez 90 minut zaledwie jedną interwencję. 
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 5,6/10
Ocena SofaScore: 5,8/10

Gareth Bale (Los Angeles FC)
Los Angeles przegrało przed własną publicznością z Nashville 0:1 w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Wynik nie miał znaczenia dla zespołu Bale’a, bo pierwsze miejsce było już zagwarantowane. Walijczyk obserwował to spotkanie tylko z perspektywy ławki rezerwowych.

Isco (Sevilla FC)
Jorge Sampaoli w meczu z Athletikiem wystawił Isco na lewym skrzydle w formacji 4-2-3-1. Serc kibiców i dziennikarzy 38-krotny reprezentant Hiszpanii tym występem nie podbił. W porównaniu z jego wcześniejszymi spotkaniami był mniej widoczny, a co za tym idzie – miał mniejszy wpływ na grę drużyny. Zanotował zaledwie jedno kluczowe podania, nie oddał choćby jednego strzału na bramkę. Sevilla prowadzenie objęła już w 4. minucie za sprawą Ólivera Torresa. Isco bezpośredniego udziału w tej akcji nie brał, choć znajdował się w polu karnym za Torresem i niewykluczone, że gdyby ten go nie uprzedził, to były pomocnik Królewskich stanąłby oko w oko z Unaiem Simónem. W ostatniej minucie po faulu Andera Herrery, za który po analizie VAR został ukarany czerwoną kartką, gospodarze mieli rzut wolny z okolic szesnastego metra. 30-latka jednak nie było już wówczas na murawie (zszedł w 61. minucie). Wykonawcą tego stałego fragmentu gry był Erik Lamela (uderzył nad bramką). Gdyby tylko Andaluzyjczyk znajdował się wtedy na boisku, zapewne to właśnie on egzekwowałby ten rzut wolny i byłaby to dla niego znakomita okazja na strzelenie swojego premierowego gola w barwach klubu z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán.

Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,6/10
Ocena SofaScore: 6,7/10

Luka Jović (ACF Fiorentina)
Serb miał za sobą niezły występ w środku tygodnia, jednak mecz z Lazio okazał się dla niego powrotem do szarej rzeczywistości. Trudno napisać cokolwiek pozytywnego o jego grze, ponieważ oddał w sumie sześć strzałów na bramkę rywala, ale tylko jeden z nich był celny. Rzadko pokazywał się kolegom do gry, nie wygrał ani jednego pojedynku. Fiorentina przegrała u siebie aż 0:4, a Jović będzie chciał o tym meczu jak naszybciej zapomnieć.
Ocena WhoScored: 5,4/10
Ocena SofaScore: 5,2/10

Mario Gila (Lazio)
Lazio nie zwalnia w Serie A i wskakuje na ligowe podium. Rzymianie wygrali 4:0 po raz trzeci z rzędu. Tym razem w pokonanym polu zostawili Fiorentinę, a Mario Gila cały mecz przesiedział na ławce.

Miguel Gutiérrez (Girona FC)
Hiszpan wyszedł w pierwszym składzie na wyjazdowy mecz z Atlético, ale zagrał dość słabo. W ofensywie miał problemy, ale kulała przede wszystkim jego gra w defensywie, a Atlético w pierwszej połowie miało zdecydowaną przewagę nad przyjezdnymi. Ostatecznie Miguel na drugą połowę już nie wyszedł, a jego ekipa przegrała 1:2. Mimo to Yan Couto, który zmienił go na murawie, wcale nie zagrał dużo lepiej.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 5,8/10
Ocena SofaScore: 6,1/10

Takefusa Kubo (Real Sociedad)
W niedzielę Real Sociedad mierzył się u siebie z Villarrealem. Japończyk zanotował dobre zawody, choć nie wyróżniał się tak bardzo jak w poprzednich spotkaniach. Szukał gry na całej szerokości boiska, wygrał sześć pojedynków, oddał dwa strzały oraz zanotował jedno kluczowe podanie. Mecz bez większej historii dla Japończyka, który jednak staje się coraz ważniejszym graczem dla Imanola Alguacila.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 6,7/10
Ocena SofaScore: 6,8/10

Víctor Chust (Cádiz CF)
Słodko-gorzki występ. Co prawda Chust trafił do siatki w 41. minucie, wykorzystując zamieszanie w polu karnym Espanyolu (nie było to trudne, bo po prostu dostawił stopę do spadającej piłki), ale za to nie popisał się przy dwóch bramkach zdobytych przez innego starego znajomego Realu Madryt, Joselu. Najpierw kompletnie stracił orientację w polu karnym i pozwolił rosłemu napastnikowi strzelić gola głową, a później popełnił błąd w ustawieniu, który pozwolił snajperowi Papużek wyjść na czystą pozycję. 22-letni stoper przebywał na boisku od pierwszej do ostatniej minuty, oczywiście zanotował kilka interwencji, wygrał pięć pojedynków indywidualnych, ale nie ustrzegł się pomyłek, co gorsza – kosztownych pomyłek, w związku z czym trudno jednoznacznie ocenić jego postawę w tym spotkaniu, które ostatecznie zakończyło się remisem 2:2. Skrót dostępny tutaj.
Ocena Marki: 2/3
Ocena Asa: 2/3
Ocena WhoScored: 7,2/10
Ocena SofaScore: 7,3/10

Marcelo (Olympiakos SFP)
Po występie w Lidze Europy doczekał się również debiutu w greckiej Super League. Mecz z OFI rozpoczynał na ławce i pojawił się na boisku w 80. minucie przy remisie 1:1. Chwilę później Olympiakos zdobył zwycięską bramkę, ale bez udziału Brazylijczyka, który znów został ustawiony w linii pomocy. Łącznie Marcelo zaliczył tylko 8 kontaktów z piłką, więc trudno oceniać jego występ.
Ocena SofaScore: 6,8/10

Zawodnik kolejki: Brahim Díaz

*odszedł w 2021 roku, ale Real Madryt zachował 50% praw do niego

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!