Advertisement
Menu
/ as.com

AS: Asensio chciałby zostać

Marco Asensio był jednym z bohaterów minionego okienka transferowego. Balearczyka wymieniano w kontekście przenosin do najróżniejszych klubów, jednak ostatecznie wolał on pozostać w Realu Madryt.

Foto: AS: Asensio chciałby zostać
Fot. Getty Images

Kontrakt atakującego wygasa 30 czerwca przyszłego roku, przez co plotki dotyczące jego przyszłości siłą rzeczy nie mogły całkowicie ucichnąć. Najgłośniejsze pogłoski tyczyły się oczywiście ewentualnego przejścia do Barcelony. Według niektórych źródeł związanych z Katalończykami piłkarz miał nawet dojść do przedwstępnego porozumienia w sprawie czteroletniej umowy. Otoczenie samego Marco kategorycznie zaprzecza jednak tym doniesieniom. Asensio ma skupiać się jedynie na grze w Realu Madryt, by zasłużyć sobie na powołanie na mistrzostwa świata.

W Valdebebas nie są jednak wcale tacy pewni, że w pogłoskach o zakusach Barcelony nie ma ziarna prawdy. Włodarze byli nawet do pewnego stopnia zdenerwowani na odwiecznego rywala, ponieważ w ostatnich latach oba kluby utrzymują dobre relacje i łączy ich wspólny cel, czyli walka o powstanie Superligi. Królewscy na pewno nie przeszliby do porządku dziennego nad faktem, że Blaugrana w pełni sezonu próbuje skłonić do przenosin ich zawodnika.

Włochy, Francja, Anglia i Portugalia to kraje, z których latem dochodziły głosy zainteresowania Asensio. Zdaniem otoczenia Hiszpana łącznie w kolejce po niego ustawiało się 12 drużyn. 26-latek nie miał jednak zamiaru wysłuchiwać żadnych ofert. Brak transferu Mbappé mocno wpłynął na jego nastawienie. Wcześniejsza wizja w zasadzie pewnego przybycia Kyliana do stolicy Hiszpanii skłoniła Marco do tego, by nakazać Jorge Mendesowi wzmożone działania. 21 maja Mbappé ogłosił jednak, że zostaje w PSG, a wszystkie kroki podjęte przez agenta wstrzymano. Ostatecznym czynnikiem, który przekonał Asensio do dalszej gry w Realu Madryt, była rozmowa z Carlo Ancelottim. Włoch zapewnił swojego podopiecznego, że ten nadal będzie ważnym ogniwem zespołu.

Tak czy inaczej, Asensio nie jest oderwany od rzeczywistości i wie, że jego obecna sytuacja nie jest łatwa. Kontrakt Balearczyka obowiązuje do końca sezonu, a do tego momentu klub nawet nie rozpoczął z nim rozmów na temat przyszłości. Piłkarz jest jednak skłonny walczyć o swoje do ostatniej chwili i wierzy, że jest zdolny odwrócić niekorzystną kartę. Nadzieję u niego budzi zwłaszcza mundial. Pokazanie się z dobrej strony na mistrzostwach świata mogłoby popchnąć działaczy do zmiany nastawienia. Rodrygo i Valverde zdecydowanie wyprzedzili Marco w hierarchii, jednak w trakcie tak nietypowego sezonu na horyzoncie pojawić mogą się najróżniejsze okoliczności. Asensio nie traci nadziei i myśli tylko o pozostaniu. Przynajmniej na razie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!