Simeone: Ten Real przypomina mi moje Atleti, które krytykowano
Diego Simeone spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej po przegranym 1:2 meczu z Realem Madryt. Przedstawiamy wypowiedzi szkoleniowca Atlético.
Fot. Getty Images
– Odczucia po meczu? Nie mam swoim piłkarzom nic do zarzucenia poza normalnymi błędami, które zdarzają się w meczu. Dali z siebie wszystko. Real Madryt jest świetny w grze bezpośredniej, mają bardzo szybkie przejścia z obrony do ataku i są niezwykle konkretni. Podoba mi się to, że można oglądać drużynę zorganizowaną w obronie, która gra z kontry i dobrze wykorzystuje swoje szanse. Mimo to myślę, że cały czas byliśmy w meczu, nie poddawaliśmy się mimo przegrywania 0:2, a w drugiej połowie poprawiliśmy intensywność. Podobał mi się ten fragment, kiedy weszli Cunha, Morata i Correa, którzy dali nam nieco więcej agresywności. Jeśli w meczu z Realem nie masz intensywności, to bardzo trudno jest odebrać piłkę.
– Gra Griezmanna od pierwszej minuty? Czuliśmy, że może wyjść od początku. Dał nam wielką pracę w wielu miejscach, jako drugi napastnik cofał się, by pomóc w rozegraniu, a w drugiej połowie zszedł do lewej strony, by grać z dwoma napastnikami i rozegrał świetny mecz tak jak wielu innych zawodników z mojej drużyny. Jak już powiedziałem, jestem zadowolony z tego, że drużna nie poddawała się, mimo przegrywania 0:2. Patrząc na to, co się działo na boisku, to wynik 0:2 nie odzwierciedlał tego, co się działo, ale ich konkretność jest cudowna i widok drużyny, która broni nisko i przeprowadza kontry, przypomina mi mój zespół z Diego Costą, kiedy nas krytykowali, że gramy defensywnie. Ale cóż, kiedy pojawia się konkretność, to futbol jest cudowny.
– Słabość w obronie? Savić i Giménez są dla nas bardzo ważni. Dziś Felipe zagrał dobry mecz w tym, czego chcieliśmy. Czasami radził sobie dobrze, czasem nie, ale to normalne przeciwko wielkim zawodnikom. Witsel też gra na pozycji, która nie jest jego nominalną. Mamy nadzieję, że Savić i Giménez będą mogli być z nami więcej, w ubiegłym roku bardzo mocno odczuliśmy ich brak. W sezonie mistrzowskim tak nie było, bo Savić był praktycznie cały czas dostępny. To dla nas ważny piłkarz, tak samo jak Giménez. Ich powrót da trenerowi większe możliwości.
– Do czego może aspirować ten zespół? Walczymy w każdym spotkaniu, starając się dawać z siebie wszystko, by zdobyć jak najwięcej punktów. Mamy za sobą dwie domowe porażki w La Lidze, z Villarrealem i ta dziś. Być może to nie były porażki zasłużone, ale przegraliśmy.
– Dlaczego Llorente zagrał na boku obrony? Zagrał tam dlatego, ponieważ stwierdziłem, że ma więcej do zaoferowania w pojedynkach z Viníciusem i tak też było, poradził sobie świetnie. We wszystkich poprzednich spotkaniach Llorente grał w środku, ale to nie jest żadna wymówka, że grał tu czy tam. Przy braku Savicia i Giméneza cofamy też Axela, by dał nam więcej spokoju w obronie. Musimy dalej pracować i nie patrzeć dalej, niż poza mecz z Sevillą. Musimy wiedzieć, co robimy dobrze i w czym musimy się poprawić. Musimy codziennie pracować, bo to jest jedyne, co się liczy.
– Gra parą Griezzmann–João Félix zawiodła? Dlaczego drużyna nie była w stanie zagrozić bardziej Realowi Madryt? To prawda, nie mogliśmy połączyć się w sposób, w jaki chcieliśmy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze