Advertisement
Menu
/ as.com

Coraz mniej błysku

W tym sezonie Eduardo Camavinga wystąpił we wszystkich dotychczasowych meczach Realu Madryt, ale nie błyszczy tak, jak miało to miejsce w poprzednich rozgrywkach.

Foto: Coraz mniej błysku
Fot. Getty Images

„Nie lubię nie grać, chciałbym grać więcej, ale to przyjdzie w sposób naturalny. W przyszłym roku pozostanę w Realu Madryt, patrzę na to długookresowo, bez wątpienia”, stwierdził Eduardo Camavinga w majowym wywiadzie dla programu Téléfoot. 19-latek od samego początku swojej przygody w Realu Madryt wierzył w to, że mimo młodego wieku zdoła sobie wywalczyć prawo do regularnej gry. W swoim pierwszym sezonie w stolicy Hiszpanii miewał wzloty i upadki, ale koniec końców okazał się bardzo przydatny w najważniejszych meczach. 

Francuz od początku pokazywał swój ogromny potencjał, co dostrzegł również Carlo Ancelotti. W poprzednich rozgrywkach pomocnik dostawał wiele szans od włoskiego szkoleniowca i do obecnego sezonu podchodził z jeszcze większymi nadziejami. Pod względem minut z całą pewnością nie mógł wymarzyć sobie lepszego początku, ponieważ wystąpił we wszystkich dotychczasowych spotkaniach Realu. Królewscy mają za sobą osiem spotkań, a Camavinga czterokrotnie znalazł się w wyjściowym składzie i cztery razy pojawiał się na murawie wchodząc z ławki rezerwowych. Na koncie ma łącznie 341 rozegranych minut i jest 13. graczem w kadrze pod tym względem. 

Francuz gra dużo, ale można odnieść wrażenie, że wciąż nie prezentuje się tak, jakby sam tego chciał. W starciu z Lipskiem zastąpił Toniego Kroosa i w środku boiska zagrał koło Luki Modricia i Auréliena Tchouaméniego. Nie był to wymarzony występ 19-latka, który zanotował sześć strat i momentami wydawał się nieco zagubiony, zwłaszcza w momencie konstruowania akcji. Jego postawa w defensywie też nie zasługuje na szczególne wyróżnienie – wygrał tylko 50% pojedynków, a piłkarze Lipska mieli ogromną swobodę na połowie Los Blancos

Camavinga rozegrał mocno przeciętne spotkanie, a kolejnym dość często komentowanym tematem jest jego współpraca z Tchouaménim. W środowy wieczór na Santiago Bernabéu widać było, że obaj Francuzi nie są jeszcze tak zgrani, jak można było tego od nich oczekiwać. Wypracowanie automatyzmów z byłym graczem AS Monaco wydaje się być dla Eduardo o wiele większym wyzwaniem, niż było to w przypadku Modricia, Kroosa czy Valverde. Dwójka Francuzów uważana jest za przyszłość środka pola w Realu Madryt, ale na najlepszą wersję tego duetu wciąż musimy zaczekać. Na ten moment Ancelotti konsekwentnie stawia na Camavingę, który chce wrócić do swojej wersji z ubiegłego sezonu. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!