Magia Bernabéu kluczem do triumfu w Lidze Mistrzów według UEFA

UEFA opublikowała raport techniczny z ostatniej edycji Ligi Mistrzów, pierwszej od zniesienia zasady związanej z podwójną wartością bramek zdobytych na wyjeździe. Oprócz analizy spraw stricte boiskowych, które zadecydowały o triumfie Realu Madryt, europejska federacja piłkarska wskazuje na czynnik Bernabéu jako klucz do zwycięstwa Królewskich. Robert Martínez donosi: „95 minut przeciwko City sugerowało utratę kontroli. Wyzwaniem dla każdej drużyny w takiej sytuacji jest to, jak odzyskać równowagę w obliczu burzy”. Raport mówi o 1000 kontaktów i 23 strzałach Chelsea, ale Aitor Karanka definiuje to w następujący sposób: „Zrozumiesz to dopiero wtedy, gdy zdasz sobie sprawę, jak wyjątkowe jest noszenie tej koszulki”.

Wpływ takiej samej wartości goli strzelonych u siebie i na wyjeździe, do którego powrócono po 50 latach, Frank de Boer określa jako: „Coś bardziej atrakcyjnego w konsekwencji tego, że zespoły gospodarzy nie obawiały się już tak bardzo tracenia bramek”. Martínez uzasadnia: „Myślałem, że nie, ale ostatnie 20 minut to już nie loteria i obie drużyny mają szansę”. Koniec z podróżami w nieznane – twierdzi UEFA, uzasadniając wprowadzoną zmianę.

Oprócz podkreślenia wpływu Ancelottiego, Modricia i Viníciusa na wygraną Realu, UEFA wyróżniła kluczową rolę dwóch zawodników: Benzemy i Rodrygo. Francuz był najlepszym strzelcem całych rozgrywek (15 goli), ale też piłkarzem, który oddał najwięcej strzałów na bramkę (46), z czego połowa z nich była celna (23). Drugi pod tym względem był Mohamed Salah (43 strzały i 22 celne).

Jeśli chodzi o młodego Brazylijczyka, to od 80. minuty, czyli w decydującej fazie meczu, zdobył aż pięć bramek. Nie miał problemu, by wejść na boisko i stać się rozwiązaniem przegranych w tamtej chwili dwumeczów w fazie pucharowej, takich jak ten z Manchesterem City. To pokazało osobowość i charakter byłego gracza Santosu.

Courtois nie pozostaje daleko w tyle. Belg zanotował 59 parad na przestrzeni całego sezonu Ligi Mistrzów, czyli prawie pięć na mecz, oraz 4,63 interwencji na mecz, które bezpośrednio zapobiegły utracie gola. Za jego plecami znajdują się Odysseas Vlachodimos (Benfica) z 4,59 interwencji i Jan Oblak (Atlético) z 3,75 interwencji. Liczby te pokazują, jak ważny i wpływowy jest Thibaut dla Realu Madryt.

Vinícius, Benzema i Modrić to niektóre z argumentów przemawiających za sukcesem Los Blancos, ale innym, mniej zauważonym, jest siła powietrzna, jaką prezentują podopieczni Carletto. W tym miejscu należy podkreślić dwa fakty. W minionej edycji Ligi Mistrzów zdobywali bramkę średnio co 63 wykonane rzuty rożne, a w finale z Liverpoolem, zespołem bardzo silnym fizycznie, wygrali 73,7% pojedynków powietrznych.