Campazzo: Nie mówię „nie” Realowi Madryt, ale priorytetem jest NBA
Facundo Campazzo udzielił wywiadu argentyńskiemu dziennikowi La Nación. Mówił w nim między innymi o swojej przyszłości i te wypowiedzi przedstawiamy poniżej.
Fot. Getty Images
Dłuży ci się oczekiwanie na rozstrzygnięcie twojej przyszłości?
Trochę się dłuży, ale podczas ostatniego miesiąca w NBA starałem się wszystko jak najlepiej zaplanować. Rozmawiałem z trenerami od przygotowania fizycznego i moimi trenerami od rzutów. W planach były 4 czy 5 dni odpoczynku, a następnie zorganizowanie sobie treningów. Na szczęście są mecze reprezentacji, które sprawiają, że oczekiwanie nie jest takie uciążliwe. To mi służy i cieszy mnie, że mogę planować treningi, odpoczynek, ćwiczenia.
Wiedziałeś, że to się może tak potoczyć. Nie jest to dla ciebie coś nietypowego, że tak długo pozostajesz bez klubu? Jak do tego podchodzisz we własnej głowie?
Jestem trochę na „trybie samolotowym”. Na automatycznym pilocie. Czasami zaczyna mnie ogarniać niepewność, ale wiem, że inni zawodnicy pozostający bez klubu mają tak samo. To coś nietypowego dla wszystkich. Mam momenty niepewności, kiedy trudno mi zasnąć, jednak ogólnie staram się zachować spokój. To są rzeczy, których nie mogę kontrolować. Kiedy mnie pytają, co się dzieje, albo gdzie zagram, wtedy czuję największą niecierpliwość, ponieważ zaczynam myśleć o tej sytuacji. Jednak jestem aktywny, trenuję, jeżdżę z miejsca na miejsce, więc moja głowa jest czysta.
Real Madryt w każdy możliwy sposób wyraził, że chce cię z powrotem, ale ty już odpowiedziałeś, że priorytetem jest nowa szansa w NBA. To wynika z tego, że twoim osobistym celem jest udowodnienie, że możesz grać w NBA?
Chcę się utrzymać. Myślę, że udowodniłem, że mogę rywalizować, kiedy czuję się dobrze. Kiedy mam zaufanie i czuję się częścią rotacji. Podczas play-offów w pierwszym roku byłem podstawowym graczem we wszystkich meczach z wyjątkiem ostatniego. W sezonie zasadniczym grałem dużo. Jednak nie mówię „nie” Realowi Madryt. Mówię, że moja uwaga i moja energia jest skupiona na NBA. To jest moja pierwsza opcja i taka jest wiadomość. Czuję się zawodnikiem NBA i chcę się utrzymać na tym poziomie, ponieważ to pozwala mi zachować czujność, wszystko może się wydarzyć i masz wszystko, żeby się rozwijać. Mniej więcej tak wygląda mój sposób myślenia. Real Madryt jest największym oknem wystawowym w Europie i obecność w tym klubie pomogła mi trafić do NBA. Jednak rzeczywistość jest taka, że chcę się skupić na pozostaniu w Stanach Zjednoczonych.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze