Znakomita passa Realu na Balaídos

Celta Vigo ma z Realem Madryt pewne rachunki do wyrównania. Drużyna z Estadio Balaídos po raz ostatni potrafiła pokonać Królewskich na swoim obiekcie osiem lat temu. Miało to miejsce w 37. kolejce sezonu 2013/2014, kiedy szkoleniowcem Los Celestes był Luis Enrique, a jego drużyna wygrała z Los Blancos 2:0 po dublecie Charlesa. Dzisiejszego wieczoru zespół z Vigo z całą pewnością będzie próbował przerwać fatalną passę.

Tamten mecz był do tej pory ostatnią porażką Królewskich na Balaídos, którzy od kilku lat bardzo dobrze radzą sobie na tym obiekcie. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie rozgrywki, na przestrzeni ostatnich ośmiu sezonów Real zanotował tam siedem zwycięstw i tylko dwa remisy. Do ośmiu meczów ligowych trzeba doliczyć jeden mecz rozgrywany w ramach ćwierćfinału Pucharu Króla. W styczniu 2017 roku na Balaídos padł remis 2:2, ale to ekipa z Galicji awansowała dalej dzięki wygranej 2:1 w Madrycie tydzień wcześniej.

W poprzednich rozgrywkach obie konfrontacje między Realem a Celtą były na swój sposób wyjątkowe. W pierwszej części sezonu gospodarzem była drużyna Carlo Ancelottiego, która rozegrała swój pierwszy mecz na Santiago Bernabéu od marca 2020 roku. Królewscy wygrali 5:2 po golach Benzemy (trzech), Viníciusa i Camavingi. 

W rundzie rewanżowej podopieczni Carletto udali się do Vigo w kluczowym dla nich momencie rozgrywek ligowych. Tamtego popołudnia Real wygrał 2:1 i zdobył bardzo ważne trzy punkty w kontekście końcowego triumfu w Primera División. Oba gole dla Los Blancos strzelił z rzutów karnych Karim Benzema. Francuz podszedł tamtego dnia do trzech jedenastek, ale przy jednej próbie lepszy okazał się Dituro. Ostatecznie francuski snajper zanotował dublet, ale głównym bohaterem tamtego spotkania był Thibaut Courtois, który popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami.