Labirynt Asensio
Hiszpan znajduje się w coraz gorszej sytuacji w klubie. Real Madryt nie zaproponował mu nowej umowy, a trener wysyła mu coraz wyraźniejsze sygnały, że aktualnie na niego nie liczy.
Fot. Getty Images
Nie był to sierpień, którego chciał, choć może był to sierpień, którego oczekiwał Marco Asensio. Pierwsze dwa mecze sezonu, a tu pozory nie mylą, sprawiły, że trzymał się jak najdalej od światła reflektorów. Nie tylko nie zaczął od początku żadnego spotkania: w ogóle nie pojawił się na boisku, mimo że Carlo Ancelotti wykorzystał wszystkie pięć zmian i na murawie oglądaliśmy łącznie dziewiętnastu różnych zawodników.
Po tym, jak przyzwyczaił się do spędzania więcej czasu na ławce niż w boisku w sezonie 2021/22, tym razem stoi przed groźbą, że jego obecność na murawie będzie jeszcze rzadsza. Poprzedni sezon zakończył jako 15. piłkarz Realu Madryt pod względem liczby minut, ale jego poczucie własnej wartości podniosło się dzięki nieosiągalnemu wcześniej dorobkowi 12 bramek.
W Helsinkach nie rozgrzewał się, mimowolnie wpatrując się w obraz o symbolicznej treści sięgającej 2016 roku: w rozgrywkach, w których zadebiutował bramką, był teraz bez znaczenia. Mógł znaleźć pocieszenie w słowach Ancelottiego, który zapowiedział zamiar większej rotacji… ale rzeczywistość okazała się kolejnym ciosem.
W Almeríi pojawiło się pięciu nowych zawodników, ale nie było wśród nich Asensio, podobnie jak przy kolejnych zmianach. A słowa Carletto z okresu przygotowawczego, że „Jeśli coś się zmieni w głowach Asensio i Ceballosa między teraz a 31 sierpnia, dostosujemy się”, zostały zinterpretowane z większym sensem. Pozytywnie dla Andaluzyjczyka i negatywnie dla Balearczyka.
Asensio: od braku ofert do mistrzostw świata z Hiszpanią
Zarówno Asensio, jak i Ceballosowi kończą się kontrakty w 2023 roku i nie otrzymali oferty odnowienia od Realu Madryt. Problemem dla atakującego jest to, że liczył na atrakcyjniejsze oferty pod względem sportowym i finansowym niż opcje, z którymi zwrócił się do niego Jorge Mendes, jego nowy agent.
A w tle kwestia mistrzostw świata w Katarze. Dla Asensio zawsze był to cel priorytetowy, ale tym bardziej po tym, jak Luis Enrique powołał go w czerwcu. W tym kontekście jednak jego szanse na znalezienie się w kadrze maleją. Ancelotti nie jest trenerem o stałych poglądach i gdyby piłkarz pozostał, trener znalazłby minuty dla Marco, ale perspektywy wyglądają dla niego nieciekawie…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze