Ostrzeżenie dla Asensio i Hazarda
Jeśli zmiany Carlo Ancelottiego w meczu o Superpuchar Europy niosły ze sobą jakąś wiadomość, to Asensio i Hazard powinni czuć się jej adresatami. Włoch skopiował swoje decyzje z finału Ligi Mistrzów, a Hiszpan i Belg nie otrzymali w Helsinkach ani minuty.
Fot. Getty Images
Carletto przed spotkaniem z Eintrachtem jasno zasugerował, że środowe starcie będzie poniekąd przedłużeniem poprzedniego sezonu i nie należy spodziewać się wielu zmian w stosunku do finału z Liverpoolem. Włoch jednak swoje decyzje posunął do ekstremum. Wyjściowa jedenastka wyglądała identycznie, a zmiany zostały niemalże skopiowane. W obu meczach 63-letni szkoleniowiec ściągał z boiska Modricia, Valverde i Viniciusa, by w ich miejsce wpuścić Rodrygo, Camavinge i Ceballosa. Jedyna różnica polegała na chronologii roszad. Pozostałymi graczami, którzy zameldowali się z ławki, byli Rüdiger i Tchouaméni, zmieniający Kroosa i Carvajala na pięć minut przed końcem. Po Hazardzie i Asensio ani śladu.
Eden i Marco w tym sezonie mają być z założenia ważnymi ogniwami zespołu, ale w walce o pierwszy tytuł nie odegrali nawet epizodycznej roli. Hazard ma być pierwszym zmiennikiem Benzemy. Karim zaliczył w stolicy Finlandii pełne 90 minut i strzelił gola na 2:0. Ancelotti nie widział potrzeby, by wpuszczać kogokolwiek w jego miejsce. Również Asensio w teorii ma wnosić dużo do gry. Jakkolwiek patrzeć, mowa o trzecim najlepszym strzelcu drużyny w poprzednim sezonie. Choć w pewnym momencie Rodrygo coraz śmielej zaczął pozbawiać Balearczyka minut, to jednak Brazylijczyk koniec końców zakończył poprzednią kampanię z gorszym bilansem bramkowym (12:9 na korzyść Asensio). Marco odnotował pod tym względem swój najlepszy rok od momentu transferu do Realu Madryt.
W Superpucharze Europy trener wolał mimo wszystko nagrodzić tych, którzy byli najważniejsi w kluczowej fazie minionego sezonu. Reszta jak na razie musi czekać na swoją szansę. Ta może trafić się już w niedzielę. Na inaugurację ligowych rozgrywek Królewscy zmierzą się z Almeríą. Carlo zdradził, że w ciągu najbliższych miesięcy rotacje będą częstsze, a start ligi może być odpowiednią okazją na wdrożenie tego planu w życie. Eden i Marco prędzej czy później będą mogli się więc wykazać. Czas pokaże, czy dojdzie do tego już w najbliższą niedzielę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze