Wreszcie finał z Hazardem

Eden Hazard może zagrać w swoim pierwszym finale w koszulce Realu Madryt. Od kiedy Belg trafił na Bernabéu, Królewscy wystąpili w trzech takich spotkaniach, w żadnym z nich jednak byłego gracza Chelsea nie oglądaliśmy. Mowa tutaj o finale Superpucharu Hiszpanii w Dżuddzie w 2021 roku, gdy Los Blancos pokonali po rzutach karnych Atlético Madryt. Wówczas Hazard był w trakcie rehabilitacji po poważnej kontuzji kostki, której doznał niecałe dwa miesiące wcześniej w meczu z PSG. Dwa pozostałe finały to efekt poprzedniego sezonu. Najpierw przeciwko Athletikowi, również w Superpucharze Hiszpanii, a następnie w Lidze Mistrzów, tym razem z Liverpoolem. Przy okazji żadnego z tych spotkań Ancelotti nie potrzebował na tyle wkładu ofensywnego, by spojrzeć na ławkę w poszukiwaniu Belga.

Minęło kilka miesięcy i już większość kibiców zdała sobie sprawę z tego, że zdanie Ancelottiego z kwietnia „liczę na Hazarda w następnym sezonie” wcale nie jest żartem, tylko rzeczywistością. A Hazard z kolei nie tylko pojechał z Realem Madryt do Helsinek na finał Superpucharu Europy, co raczej mało kto przewidywał, ale również dostosowuje się do gry na swojej nowej pozycji. To trofeum dwukrotnie uciekło Belgowi, gdy był jeszcze piłkarzem Chelsea (w 2012 i 2013 roku). Tym razem jednak jego celem jest nie tylko zdobyć wreszcie ten puchar, ale też przekonać Ancelottiego, by na dobre dał mu szansę.

Hazard jest zmiennikiem, co do tego nie ma wątpliwości. Trudno też mieć wątpliwości co do tego, że to właśnie w Belgu Carletto upatruje najpoważniejszego kandydata, by być zmiennikiem Benzemy. Pozycja, na której Eden był testowany podczas pretemporady w Stanach Zjednoczonych może jednocześnie stać się drogą do realizacji obietnicy złożonej kibicom Królewskich na Cíbeles poprzedniego lata –  zaprezentować to, czego nie mógł zaprezentować przez ostatnie trzy sezony. Zamysł klubu o nieściąganiu napastnika jest dość jasny. Powtarzał to też Ancelotti, mówiąc, że kadra jest zamknięta. Odejście Mariano, które jest raczej mało prawdopodobne, być może zmieniłoby ten plan, ale też niekoniecznie. Nie zmienia to faktu, że w Helsinkach Eden Hazard rozpocznie nowy etap w swoim życiu, by odwrócić kartę, która do tej pory była najgorszą inwestycją w historii Realu Madryt. Belg ma jeszcze wiele do zaoferowania futbolowi, a futbol jemu.