Vinícius idzie po wszystko
Viní jest niezwykle ambitny i tego nie ukrywa: „Chcę wygrać pięć lub sześć pucharów Ligi Mistrzów”. W Superpucharze Europy zapoczątkuje swoje starania o zdobycie Złotej Piłki w 2023 roku.
Fot. Getty Images
W najbliższą środę w Helsinkach Vinícius Júnior rozpocznie nowy cykl w swojej karierze. Superpuchar Europy jest punktem wyjścia dla jego najambitniejszej wersji. Brazylijczyk oficjalnie zainauguruje nowe rozgrywki jako podstawowy i kluczowy zawodnik z zamysłem potwierdzenia i ugruntowania swojej pozycji w swoim piątym roku w Realu Madryt. Ponadto zamierza również powalczyć o Złotą Piłkę w 2023 roku, a przy tym wzbogacać swoją piłkarską ścieżkę kolejnymi trofeami. „Chcę wygrać pięć lub sześć pucharów Ligi Mistrzów z tym klubem i mieć taki wpływ, jakim cieszyły się niektóre z legend, które tutaj grały”, powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony UEFA.
Dla Carlo Ancelottiego ten Superpuchar jest zwieńczeniem pracy z zeszłego sezonu, który przyniósł czternasty Puchar Europy okraszony wieloma wyjątkowymi, a nawet wręcz niewytłumaczalnymi wydarzeniami. I właśnie taki przekaz płynie od trenera w stronę piłkarzy. Vinícius był bohaterem w Paryżu i jest gotowy, by dokończyć dzieła w Finlandii. Jego filozofia to czyste carpe diem. „Zawsze powtarzam, że zostało mi około piętnastu lat kariery, ale nie wiem, kiedy zagram w następnym finale, dlatego starałem się w pełni nim cieszyć”, twierdzi wychowanek Flamengo.
Vinícius aspiruje również do ugruntowania swojej pozycji w europejskim futbolu. Po to, by jego nazwisko nie wywoływało zdziwienia, gdy znajdzie się w gronie wielkich pretendentów do Złotej Piłki. Brazylijczyk i Real byli zirytowani, gdy nie znalazł się wśród trzydziestu nominowanych do tej nagrody w 2021 roku, mimo tego, że znokautował Liverpool w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i rozegrał znakomitą pierwszą część sezonu 2021/22. W 2019 roku w klasyfikacji Trofeum Kopy (jednej z przystawek na gali wręczenia Złotej Piłki), czyli wyróżnienia dla najlepszego zawodnika poniżej 21. roku życia, Viní zajął czwarte miejsce. Co ciekawe, Zinédine Zidane głosował wtedy na Jadona Sancho zamiast na swojego ówczesnego podopiecznego. To są złe doświadczenia, które Vinícius chce wymazać. Zdobycie Złotej Piłki było jedną z klauzul uwzględniających specjalny bonus dla atakującego w jego nowym kontrakcie, który, choć nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, będzie obowiązywał do 2027 roku. Ta umowa ma być dla niego nagrodą i ma pokazać mu, że w Madrycie jest postrzegany jako gracz wielkiego kalibru. Królewscy uważają, że Vinícius jest jednym z dziesięciu najlepszych piłkarzy na świecie i właśnie z tego powodu zostanie awansowany na średniowysoki poziom płacowy.
Od rezerwowego do bohatera
To zmiana niemalże radykalna. W futbolu miesiąc jest niczym rok, a jeden sezon może wydawać się całą dekadą. Triumfujący Vinícius z Saint-Denis minione rozgrywki rozpoczynał na ławce rezerwowych na Mendizorrozie i Ciutat de València. Carletto dał te dwa mecze na pokazanie się Hazardowi, ale Brazylijczyk zmiótł go z horyzontu. Vinícius w wersji egzekutora rozpoczynał strzelanie po wejściu z ławki od gola z Alavés i dubletu z Levante. W ten sposób zyskał status, który – obok Courtois, Carvajala i Benzemy – czyni go jednym z nielicznych piłkarzy pierwszego garnituru w aktualnych planach Ancelottiego.
Fiasko z transferem Kyliana Mbappé powoduje, że światła wszystkich reflektorów skupiają się na Viním. Real czekał na zastrzyk goli Francuza, ale teraz reszta składu będzie musiała zwiększyć swój wkład. Mimo powolnego wejścia w pretemporadę, klub ma bardzo wysokie oczekiwania wobec 22-latka. „Na pewno strzeli więcej goli niż w zeszłym sezonie”, przewidują klubowi włodarze. W ubiegłym, przełomowym dla siebie roku Vinícius zdobył 22 bramki na wszystkich frontach. W sezonie 2022/23 celem będzie przekroczenie granicy 25 trafień. 14-krotny reprezentant Canarinhos jest gotowy na nowe wyzwania i wie, że czekają go dodatkowe mecze (jak ten w Superpucharze Europy czy w Klubowych Mistrzostwach Świata). W terminarzu na najbliższy rok musi uwzględnić także swój pierwszy mundial. Viní idzie po wszystko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze