Ancelotti: Wygrane z poprzedniego sezonu wzmacniają to, w co wierzymy
Carlo Ancelotti udzielił wywiadu portalowi UEFA przed środowym Superpucharem Europy. Przedstawiamy opublikowane wypowiedzi trenera Realu Madryt.
Fot. Getty Images
– Znaczenie Superpucharu? Jesteśmy w trochę niekorzystnej sytuacji względem Eintrachtu, który wcześniej zaczął swój sezon, ale zagramy o zwycięstwo. Patrzymy przed siebie, a nie za siebie. Wygrane z poprzedniego sezonu wzmacniają to, w co wierzymy, ale musimy skupić się na nadchodzących spotkaniach. W tym sezonie gramy o sześć trofeów i chcemy powalczyć o wszystkie.
– Eintracht? W poprzednim sezonie Eintracht osiągnął coś wyjątkowego, bo nie był wśród faworytów. Rozgrywali wielkie mecze, wygrywając między innymi z Barceloną na Camp Nou przy graniu w stylu z kontrami oraz zachowywaniem ogromnego skupienia w obronie. Stawiali na szybkie przejścia do ataku.
– Zostanie pierwszym trenerem z czterema Pucharami Europy i mistrzostwami w pięciu największych ligach? Jestem z tego ekstremalnie dumny. To był dla mnie i dla Realu Madryt niesamowity sezon. Naturalnie powrót do Realu był dla mnie maksymalnie satysfakcjonujący. Dla mnie to coś ważnego, że mogę być trenerem tego wielkiego klubu i tej świetnej drużyny.
– Motywacja piłkarzy? Jesteśmy gotowi. Już teraz zespół pokazuje świetną formę. Radość i satysfakcja po takich zwycięstwach zazwyczaj zostaje z tobą i doprowadza do tego, że czujesz, iż nikt już nigdy nie powinien zajmować twojego miejsca. A to jest już wielka motywacja, by dalej wygrywać.
– Remontady w Lidze Mistrzów? To bardzo świeże wspomnienia. Była w nich bardzo wyjątkowa chemia z kibicami i stadionem. Wszystkie powroty zanotowaliśmy na naszym obiekcie dzięki wsparciu z trybun. Zawsze wierz, nigdy się nie poddawaj. Przy tym trzeba pamiętać, że graliśmy z bardzo trudnymi rywalami i to było nieuniknione, że musieliśmy też cierpieć.
– La Décima a ostatnia wygrana w Lidze Mistrzów? W 2014 roku La Décima była pewnie bardziej do przewidzenia, bo tamta drużyna była bardzo blisko jej zdobycia już wiele razy wcześniej. Dołączył też do nas wtedy Gareth Bale i byliśmy faworytami do zwycięstwa od samego początku. W tym roku absolutnie nie byliśmy wśród faworytów, ale udało nam się wygrać dzięki wielkiej jedności i jakości drużyny. Uważam, że kluczowymi czynnikami były pokora i doświadczenie starszych zawodników, do czego doszły energia i entuzjazm młodszych.
– Rüdiger i Tchouaméni? Uważam, że mamy dwóch zawodników, którzy są wśród najlepszych na świecie na swoich pozycjach. Po pierwsze, ich jakość podwyższa możliwości fizyczne i techniczne drużyny. Pozostaje przy tym potrzeba ich dostosowania się do grupy i grupy trochę do nich. Nie możemy też zapominać o trójce, która odeszła, czyli Marcelo, Isco i Bale'u, którzy w ostatnich latach tworzyli historię tego klubu. Cały Real Madryt jest wdzięczny tym zawodnikom. Mamy nadzieję, że nowi piłkarze będą mogli powtórzyć ich wyczyny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze