Niespodzianka z Rüdigerem

Patrząc na podstawową jedenastkę Realu Madryt na niedzielny mecz z Barceloną, mogło się wydawać, że największą niespodzianką będzie gra Edena Hazarda na pozycji fałszywej dziewiątki. Jednak gdy piłkarze wybiegli już na boisko, niejeden madridista mógł przecierać oczy ze zdumienia, gdy na lewej obronie zobaczył Antonio Rüdigera. Początkowo wszystko wskazywało na to, że na tej pozycji zagra David Alaba, a niemiecki defensor utworzy tym samym nową parę stoperów z Éderem Militão. Ostatecznie jednak Carlo Ancelotti zdecydował się na zupełnie inny ruch.

Już w trakcie poprzedniego tygodnia Rüdiger był próbowany na kilku treningach właśnie na lewej obronie i to tam było mu dane zadebiutować w koszulce Królewskich. Włoski szkoleniowiec chciał tym samym przetestować uniwersalność swojego nowego żołnierza, nie naruszając przy tym podstawowej pary środkowych obrońców. I chociaż lewa obrona nie jest naturalnym środowiskiem niemieckiego zawodnika, to i tak zaliczył kilka wyjść do ataku, nie zawahał się, gdy miał okazję oddać strzał na bramkę rywala i zademonstrował swoją charyzmę i temperament.

Jednym z obrazków pierwszego letniego sparingu z Barceloną była przepychanka w środku boiska, w której udział wziął właśnie Rüdiger. Niemiec nie miał oporów przed tym, aby mimo swojego krótkiego stażu w zespole ruszyć na pomoc Viníciusowi i zmierzyć się z Ronaldem Araújo. Z czysto piłkarskiego punktu widzenia w swoich pierwszych 45 minutach nowy zawodnik Realu Madryt zanotował 18 celnych podań (skuteczność na poziomie 85,7%), jedno długie podanie, jedno dośrodkowanie, jeden strzał na bramkę i trzy odbiory.

Wpasowanie
Możliwości i charakterystyka gry Rüdigera wskazują na to, że na dłuższą metę powinien się odnaleźć na lewej obronie. Jego szybkość (w poprzednim sezonie był pod tym względem najlepszym zawodnikiem Premier League osiągając 36,7 km/h) pozwala mu na skuteczne dołączanie do akcji ofensywnych. Ponadto dobrze sobie radzi z piłką przy nodze podczas budowania akcji i nie czuje presji, gdy musi to robić na połowie rywala. W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów tylko Rodri, Toni Kroos i Luka Modrić zanotowali więcej podań niż Rüdiger, a w samej Premier League był drugim obrońcą z największą liczbą podań na połowie rywala – 1075 do 1208 w wykonaniu Aymerica Laporte.

Mając powyższe na uwadze, niewykluczone, że w przyszłym sezonie Ancelotti będzie korzystał z opcji z ustawieniem 3-5-2, w którym były obrońca Chelsea bez większego trudu powinien się odnaleźć. Kolejne próby i testy już w najbliższą środę w meczu z Américą, a w niedzielę w ostatnim towarzyskim spotkaniu z Juventusem powinniśmy już zobaczyć zalążki jedenastki, która 10 sierpnia powalczy o pierwsze trofeum z Eintrachtem Frankfurt. Pytanie, czy i gdzie znajdzie się w niej miejsce dla Rüdigera.