Milan nadal chce stawiać na Brahima
Włosi wierzą w Hiszpana i jego dalszy rozwój. Brahimowi pozostał jeszcze jeden sezon w Milanie, a Królewscy cały czas bacznie mu się przyglądają.
Fot. Getty Images
Milan nadal zamierza stawia na Brahima Díaza. Trener Stefano Pioli oświadczył w rozmowie z Asem, że chce jego pozostania i że z nim może stać się to samo, co z Tonalim: że jego eksplozja talentu przyjdzie z czasem.
Od momentu przybycia na San Siro pomocnik przeżył dwa fundamentalne dla klubu sezony. W pierwszym zobaczył powrót do Ligi Mistrzów po ośmiu latach oczekiwania, w drugim zaś historyczne scudetto, dzięki któremu stał się trzecim zawodnikiem w historii, najmłodszym i pierwszym Hiszpanem, który wygrał La Ligę, Premier League i Serie A.
Brahim odegrał ważną rolę w przebiegu tytułu, zwłaszcza w jego pierwszej fazie. W pierwszych dziewięciu oficjalnych meczach zdobył cztery bramki i zaliczył dwie asysty, był jednym z najlepszych piłkarzy Milanu także w starciach otwierających zmagania w Lidze Mistrzów. Potem koronawirus zatrzymał go na miesiąc, z trudem odzyskiwał formę, a sam Pioli przyznał, że być może niektóre decyzje mogły nadszarpnąć jego pewność siebie, choć nie przeszkodziło mu to w odegraniu decydującej roli w kluczowych meczach, takich jak remontada w derbach przeciwko Interowi. Trener, oprócz tego, że publicznie wypowiadał się dobrze o zawodniku, zawsze przekazywał zaufanie do niego, potwierdzając, że uważa go za fundamentalną część swojego projektu.
Real Madryt wciąż jest bardzo zainteresowany rozwojem zawodnika i na początku tego okienka nie wykluczano, że mogą chcieć jego powrotu, przerywając wypożyczenie z Włoch z rocznym wyprzedzeniem. Znalezienie porozumienia z Milanem byłoby łatwe dzięki doskonałym relacjom między podmiotami, ale wszystkie strony zgodziły się, że najlepiej byłoby, gdyby Brahim nadal rozwijał się na San Siro. Hiszpan znalazł we Włoszech idealne środowisko, rozwinął się taktycznie i brał odpowiedzialność na swoje barki. W wieku 23 lat najlepsze w jego karierze dopiero przed nim.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze