Skomplikowana sytuacja Robinho
Brazylijczyk ciężko pracował w te wakacje, by zdobyć zaufanie Capello
Fabio Capello doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż jego głównym celem w nadchodzącym sezonie jest zdobycie jakiegoś tytułu. Po długich tłustych latach kibice Królewskich musieli znosić trzy lata porażek i niepowodzeń. Teraz musi się to skończyć. Włoski trener do wygrywania potrzebuje jedenastu gladiatorów, przygotowanych na ciężką pracę. Kataloński dziennik "Sport" spekuluje, iż Robinho nie jest kandydatem do pierwszej jedenastki Capello. Gra Brazylijczyka nie przekonuje trenera Królewskich, który prawdopodobnie posadzi go na ławce.
Na bramce pewne miejsce ma Iker Casillas. Obrona najczęściej występować będzie w składzie Cicinho, Sergio Ramos, Cannavaro i Roberto Carlos. Naprzeciwko graliby Emerson oraz Guti lub Baptista. Prawa flanka należałaby do Beckhama, lewa natomiast do Raula. Odpowiedzialni za zdobywanie bramek byliby Ronaldo oraz Ruud van Nistelrooy. Gdyby któryś z nich zawodził, zawsze w odwodzie byłby Baptista, który często zdobywał bramki w barwach Sewilli.
A co z Robinho? Na razie Fabio Capello nie wypowiada się na ten temat, ale wygląda na to, że nie figuruje on w składzie marzeń Włocha. Nie oznacza to, iż Robinho regularnie będzie siadał na ławce, ale na pewno będzie on musiał zmienić swój styl, by przypodobać się Capello.
Brazylijczyk, który w zeszłym roku przybywał do Madrytu jako nowy crack, będzie miał wiele możliwości, żeby zaprezentować swoją wartość. Robinho albo się zmieni albo pozostanie zmiennikiem. W dodatku ewentualne transfery nowych piłkarzy do Madrytu mogą skomplikować plany byłego asa Santosu.
Robinho zaskoczył sposobem w jaki spędził tegoroczne wakacje. Piłkarz poleciał do Brazylii, gdzie mógł się zrelaksować i cieszyć odpoczynkiem. Jednak zamiast tego przez dziesięć dni codziennie spędzał wiele godzin na siłowni swojego byłego klubu, Santosu. Brazylijczyk wie, że aby zdobyć zaufanie Capello, musi pracować nad swoją muskulaturą. Włoski szkoleniowiec uważa, iż Robinho jest zbyt drobnym piłkarzem, dlatego też młodą nadzieję reprezentacji canarinhos czeka jeszcze wiele godzin ćwiczeń. Czy to się opłaci, zobaczymy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze