Skomplikowane kontrakty

Po pełnym domknięciu operacji związanych z Aurélienem Tchouaménim i Antonio Rüdigerem w biurach na Santiago Bernabéu priorytetem staje się temat odejść i rozwiewania wątpliwości dotyczących przyszłości poszczególnych zawodników. Pomijając przypadki Luki Jovicia i Mariano, którzy są przez Real Madryt definitywnie wystawieni na sprzedaż, na tapecie jest dwóch innych piłkarzy, co do których nie można być tak naprawdę niczego pewnym. Mowa tutaj o Marco Asensio i Danim Ceballosie, którzy w jakimś stopniu dołożyli swoją cegiełkę do sukcesów z poprzedniego sezonu.

Na ten moment nikt z nich nie otrzymał formalnej propozycji przedłużenia kontraktu z Realem Madryt. A trzeba pamiętać, że ich obecne umowy z klubem wygasają już za rok. Oczywiście nie są to jedyne tego typu przypadki, ponieważ w podobnej sytuacji są Karim Benzema, Nacho i Toni Kroos. Różnica polega na tym, że co do tej trójki klub nie ma żadnych wątpliwości. Napastnik i obrońca już niebawem powinni złożyć podpisy na nowych kontraktach, natomiast niemiecki pomocnik chce się najpierw upewnić, czy będzie w stanie utrzymać obecny poziom zanim parafuje nową umowę do 2024 roku.

W poprzednim sezonie Asensio był trzecim najlepszym strzelcem w ekipie Carlo Ancelottiego, a Ceballos po całkowitym uporaniu się z problemami fizycznymi mógł liczyć na regularne otrzymywanie kolejnych minut. Fakty są takie, że jeden i drugi chce grać i odgrywać kluczową rolę, by w jak najlepszej sytuacji podejść do zbliżającego się mundialu w Katarze. A nie da się ukryć, że w Realu Madryt będzie im o to bardzo trudno.

W tym momencie dyrekcja sportowa Królewskich ze spokojem obserwuje dalszy rozwój wydarzeń i docelowo oczekuje jasnych deklaracji ze strony dwójki Hiszpanów. Obie strony wiedzą, że przedwczesna zgoda na przedłużenie kontraktu może być nie do końca właściwą decyzją, dlatego spokój i zachowanie zimnej krwi są tutaj wskazane. I Asensio, i Ceballos na pewno mogą być przydatnymi elementami w układance Ancelottiego, ale muszą mieć świadomość, że w żadnym momencie nie będą mogli liczyć na niekwestionowany pierwszy skład.

Obserwując rynek
Obecnie agenci obu zawodników wysłuchują ofert innych klubów i bacznie obserwują rynek transferowy. Jednocześnie zostali już poinformowani przez władze Realu Madryt, że w przypadku negocjacji transferu nie będzie żadnej taryfy ulgowej i klub będzie oczekiwał konkretnych pieniędzy i ofert na rynkowym poziomie. Dla Królewskich w tym wszystkim najważniejsze jest to, że w kontekście sprzedaży nie ciąży na nich żadna presja – klubowe finanse są na tak dobrym poziomie, że to Asensio i Ceballosowi powinno zależeć na tym, aby przyjść z satysfakcjonującą ich obecny klub ofertą.