Oficjalnie: Leonardo ukarany za zachowanie Al-Khelaïfiego na Bernabéu

Nasser Al-Khelaïfi po zakończeniu rewanżowego meczu z Realem Madryt skierował się do wyjścia z loży honorowej Santiago Bernabéu i już wtedy zaczął krzyczeć oraz rzucać wyzwiskami. Katarczyk miał skierować się do strefy przy szatniach, bo był tak wściekły na sędziów za jego zdaniem faul Karima Benzemy na Gigio Donnarummie przy golu na 1:1, że postanowił ich znaleźć i im o tym powiedzieć. Sytuacja miała być bardzo niemiła, a działacz był agresywny i siłowo próbował dostawać się do kolejnych pomieszczeń. Al-Khelaïfi myślał, że w końcu znalazł sędziów, ale trafił do gabinetu Carlosa Megíi Dávili, kierownika boiska i pracownika Realu Madryt opiekującego się sędziami oraz organizatorami spotkania.

Prezes PSG miał pozostawać bardzo agresywny, na co Dávila zareagował sprzeciwem, co zaogniło sytuację. Działacza odciągali jego ochroniarze, a klub wezwał policję. Jeden z pracowników Realu Madryt nagrywał scenę, co zauważył Al-Khelaïfi, który miał rzucić do niego: „Zabiję cię”. Po chwili do pracownika podbiegł Leonardo, który żądał usunięcia nagrania. Jak twierdzą klubowe źródła, wywiązała się przepychanka o telefon, który zaczął fruwać. Podobny opis zdarzenia przedstawiły francuskie media. UEFA poprosiła swoich ludzi o dokładny opis zdarzenia, a Real Madryt o udostępnienie materiałów w tej sprawie, w tym rzeczonego filmiku. Kilka dni później francuskie media poinformowały, że otwarto postępowanie w tej sprawie.

Dzisiaj, ponad 3 miesiące po tamtym meczu, organ kontroli, etyki i dyscypliny UEFA wydał orzeczenie w tej sprawie. W dokumencie czytamy, że Paris Saint-Germain jest winne incydentowi, który naruszył Artykuł 11. dotyczący podstawowych reguł odpowiedniego zachowania oraz złamał Artykuł 15. dotyczący sportowego zachowania.

Za te naruszenia regulaminu wymierzono następującą karę: „Zawieszenie: na następny (1) mecz rozgrywek klubowych UEFA (pan Leonardo de Araújo)”.

Zawieszenie otrzymał więc jedynie były już dyrektor PSG, który został zwolniony po zakończeniu ostatniego sezonu. Nasser Al-Khelaïfi, prezes Paris Saint-Germain i także człownek Komitetu Wykonawczego UEFA, ostatecznie pozostanie bez kary za swoje zachowanie.