Real nie otwiera drzwi przed Gnabrym

W ostatnich dniach coraz częściej donosi się o możliwym transferze Gnabry'ego do Realu Madryt. Tego typu ruch na pierwszy rzut oka wydaje się ze wszech miar logiczny, zwłaszcza dla samego piłkarza. Działacze Królewskich hamują jednak entuzjazm i jak na razie nie wykonali żadnego konkretnego działania w sprawie jego pozyskania.

Gnabry niezmiennie nie może dogadać się z obecnym pracodawcą i coraz intensywniej rozgląda się za zmianą otoczenia. Real w teorii mógłby więc dokonać operacji podobnej do tej z 2014 roku, kiedy również na rok przed wygaśnięciem kontraktu do zespołu dołączył Toni Kroos. Serge miał nawet stwierdzić, że po opuszczeniu Monachium najchętniej udałby się na Bernabéu. W klubowych biurach tonują jednak ten zapał. Real uważa bowiem, że prawe skrzydło jest na ten moment dobrze obsadzone przez Rodrygo i Asensio.

Zwłaszcza Brazylijczyk przeszedł w ostatnich miesiącach metamorfozę i wreszcie zaadaptował się do gry po prawej stronie boiska. Jego nominalną pozycją w Santosie było przeciwległe skrzydło, jednak to w Madrycie zarezerwowane jest dla Viníciusa. 21-latek coraz częściej jednak pokazuje charakter i piłkarską jakość. Sprowadzanie Gnaby'ego w momencie rozkwitu Rodrygo wcale nie jest więc aż tak kuszącą wizją.

Fakty są takie, że do tej pory ani Bayern nie zaoferował Gnabry'ego Realowi, ani też Real nie wykonał żadnych ruchów w kierunku transferu. Niemiec jest ważnym, lecz nie niezbędnym ogniwem Bawarczyków. Piłkarza reprezentuje ta sama agencja, co Mané czy Ter Stegena. Uwagę przykuwa zaś to, że Mané coraz częściej jest łączony z Bayernem. Tak czy inaczej, drzwi Valdebebas pozostają dla Gnabry'ego w tym momencie zamknięte.