Advertisement
Menu
/ as.com

Gnabry poważnym kandydatem do wzmocnienia ataku

Letnie okienko zaczyna przypominać labirynt. Pierwszym, który znalazł z niego wyjście, był Kylian Mbappé. W obliczu pozostania Francuza w PSG przed Królewskimi rozpostarło się na horyzoncie wiele innych rozwiązań. Jednym z nich jest pozyskanie Serge'a Gnabry'ego.

Foto: Gnabry poważnym kandydatem do wzmocnienia ataku
Fot. Getty Images

Tuż po zdobyciu 14. Pucharu Europy Królewscy wzięli się mocno do roboty na transferowym rynku. W czwartek oficjalnie ogłoszono przybycie Antonio Rüdigera. Innym Niemcem, który może dołączyć do Realu Madryt, jest natomiast Serge Gnabry. Atakujący znajdował się w orbicie zainteresowań jeszcze przed rozwiązaniem kwestii przyszłości Mbappé. Jego sytuacja nie była więc ściśle powiązana z losami Kyliana.

Kontrakt zawodnika Bayernu wygasa za rok. 26-latek nie spieszy się z podjęciem decyzji, ponieważ wciąż stoi przed nim zbyt wiele znaków zapytania. Podstawową kwestią jest przyszłość Roberta Lewandowskiego. Priorytetem Bawarczyków jest jak najszybsze znalezienie rozwiązania sytuacji Polaka. Napastnik jasno przekazał wszystkim, że jego celem jest odejście, jednak jego wojna z działaczami trwa w najlepsze. Sprawy innych interesantów rozpatrywane będą dopiero po Lewym.

Tak więc Gnabry musi jeszcze poczekać na rozmowy o ewentualnym przedłużeniu kontraktu. Piłkarz otrzymał jednak wcześniej ofertę, która wydaje się definitywna. Działacze z założenia nie mają zamiaru jej podbijać. Jasną intencją Bayernu jest mimo wszystko pozostanie swojego drugiego najlepszego strzelca niezależnie od tego, co stanie się z Lewandowskim. Gnabry'emu nie chodzi jednak tylko o pieniądze, co niejednokrotnie podkreślał w mediach. Bardzo chętnie spróbowałby on swoich sił w lidze hiszpańskiej, jeśli tylko Real faktycznie złoży formalną ofertę. Jakkolwiek patrzeć, w tym momencie trudno określić najbardziej prawdopodobny scenariusz.

Wpływ na obrót spraw ma również fakt, że Bayern w razie odejścia Lewandowskiego bardzo mocno będzie naciskał na transfer Sadio Mané. Senegalczyk miał zresztą podzielić się już z kolegami z szatni informacją o rychłych przenosinach do stolicy Bawarii. Choć Senegalczyk w minionym sezonie nieraz występował w roli fałszywej dziewiątki, to jednak nominalnie jest lewym napastnikiem. Tak oto w kadrze Nagelsmanna może dojść do sytuacji, w której na bokach trener miałby do dyspozycji Sané, Comana, Musialę, Sané i Gnabry'ego. Sporo głośnych nazwisk jak na jedną pozycję. Źródła bliskie Gnabry'emu twierdzą jednak, że potencjalne wzmocnienie składu Mané w żaden sposób na niego nie oddziałuje.

Lato jest długie, dlatego też Niemiec woli ze spokojem wyczekiwać oficjalnego startu okienka transferowego. Mówi się, że Serge'a widzieliby u siebie również w Liverpoolu i Barcelonie. Real natomiast już jakiś czas temu kontaktował się z agentami piłkarza, a wszystkie strony zdają sobie sprawę, że potencjalnie mogłoby dojść do bardzo ciekawej i kuszącej transakcji. Mowa bowiem o zawodniku prezentującym ponadprzeciętną jakość, wszechstronnym (może występować na każdej pozycji w ataku) oraz najpewniej względnie tanim z racji na wygasający za rok kontrakt. Grunt pod negocjacje wydaje się zatem żyzny.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!