MARCA: Real ma już transferowy plan na lato
Przyjście Rüdigera jest pewne, Real walczy o Tchouaméniego, a w planach ma też transfery napastnika i lewego obrońcy. Z klubu może odejść jeszcze kilku piłkarzy.
Fot. własne
Marcelo doskonale zainscenizował swoje pożegnanie z Realem Madryt. Bale i Isco również zrobili to na swój sposób. Otrzymali brawa od kibiców po wielu latach gry dla klubu, czemu towarzyszyły sukcesy, tytuły i bardziej skomplikowane chwile. To są trzy pewne odejścia, ale nie jedyne, które czekają Real Madryt w sezonie 2022/23.
Florentino Pérez, José Ángel Sánchez i Carlo Ancelotti zamierzają się natychmiast spotkać, aby zaplanować, jak drużyna ma wyglądać w przyszłym sezonie. Nie spieszą się z realizacją celów ze względu na wysokie koszty, ale chcą mieć jasną wizję tego, czego szukają, a następnie to zrealizować, jednak bez wchodzenia w licytacje z innymi, biorąc pod uwagę wiedzę pozostałych drużyn, że Real Madryt jest w posiadaniu pieniędzy, które zamierzał wykorzystać na podpisanie kontraktu z gwiazdą PSG.
Punktem wyjścia, podstawowym zarówno dla trenera, jak i klubu, jest utrzymanie zdrowego i pozytywnego ducha panującego w obecnej szatni. Potencjalni nowi gracze będą szczegółowo analizowani zarówno pod względem sportowym, jak i osobistym, czego przykładem może być David Alaba. Sukces nie zatuszuje pewnych niedociągnięć, którym będą starali się zaradzić.
Aurélien Tchouaméni: wielki cel
Jak już wiadomo, wszystko stanęło w miejscu, jeśli chodzi o możliwość podpisania kontraktu z Kylianem Mbappé. Odmowa Francuza zmieniła bieg wydarzeń, a pierwszym wielkim beneficjentem tej zmiany jest nie kto inny, jak Aurélien Tchouaméni. Sytuacja francuskiego zawodnika nie jest prosta. Monaco żąda 80 milionów euro, co na Bernabéu uważa się za kwotę zbyt wygórowaną. Zarówno Liverpool, jak i PSG, w tym przypadku sam Mbappé, również chcą mieć pomocnika, który chce grać dla Realu Madryt.
Tchouaméni może być drugim transferem po Rüdigerze, w sprawie którego oficjalny komunikat jest kwestią czasu. Trwają prace nad podpisaniem kontraktu, który zagwarantowałby Francuzowi pozycję środkowego pomocnika na najbliższą dekadę – przez kilka pierwszych lat będzie dzielił miejsce z Casemiro, a potem stanie się liderem wyjściowego składu Realu i reprezentacji Francji.
Ci sami zawodnicy z przodu
Trener chce wzmocnić skład lewym obrońcą, wspomnianym wcześniej Tchouaménim, oraz napastnikiem. W ataku Benzema, Rodrygo, Vinícius i Hazard mają stałe miejsce. Ani Jović, ani Mariano, który, jak się wydaje, znów nie zdecydował się przyjąć żadnej z napływających propozycji. Canterano ma jeszcze rok kontraktu i wie, że jego rola w Realu Madryt będzie symboliczna. Serb ma szeroko otwarte drzwi do odejścia, a jego celem może być Milan.
W klubie istnieje kilka kierunków myślenia w sprawie napastnika. Niektórzy uważają, że znalezienie silnej alternatywy dla Benzemy nie jest konieczne ani pilne, dlatego poszukiwania mogą dotyczyć zawodnika, który może zostać wypożyczony lub któremu zbliża się koniec kontraktu. Wydaje się, że wykluczone jest złożenie dużej oferty za któregoś z młodych zawodników, a następnie powtórzenie tego, co stało się z Joviciem. W chwili obecnej rynek jest przeszukiwany, ale nie ma na nim żadnego zawodnika.
Ospina – możliwe zastępstwo za Łunina
W bramce wydaje się jasne, że Łunin będzie chciał szukać minut poza Realem Madryt, a kandydatem numer jeden jest Ospina, jak informowała już wcześniej MARCA. Pozycja trzeciego bramkarza pozostanie w rękach wychowanków, ze szczególnym uwzględnieniem Lucasa Cañizaresa. Skoro Carvajal i Lucas Vázquez zajmują pozycję prawego obrońcy, nazwiska czterech środkowych obrońców nie budzą wątpliwości: Militão, Alaba, Nacho i Rüdiger, który za kilka tygodni zostanie zaprezentowany jako nowy zawodnik Realu Madryt. Vallejo będzie musiał poszukać sobie nowego klub.
Sytuacja Asensio i Ceballosa
Najbardziej skomplikowaną kwestią, przed którą stoją obecnie dyrektorzy Realu Madryt, jest rozwiązanie problemu przyszłości Ceballosa i Asensio. Umowy ich obu wygasają 30 czerwca 2023 roku. W żadnym wypadku nie zamierzają oddawać ich za bezcen i mówią o tym bardzo wyraźnie. Gracze muszą zabrać głos jako pierwsi, wyrazić swoją opinię w obliczu sytuacji, w której nie będą graczami wyjściowego składu.
Najbliższy sezon będzie wymagająca dla Realu Madryt, ale włodarze uważają, że nadmierna liczba zawodników, którzy są ważni w zespole i nie grają zbyt wielu minut, może być sprzeczna z oczekiwaniami. W tym właśnie tkwi dylemat. Jeśli zaakceptują inną rolę niż startera, mogliby pozostać, ale w tej chwili są bliżsi odejścia niż pozostania w Madrycie.
Alternatywa dla Mendy'ego
Preferowaną opcją na lewą obronę pozostaje Fran García. Zawodnik Rayo pokazał w swoim pierwszym roku gry w Primera División, że jest w stanie być przynajmniej alternatywą dla Mendy'ego. Real Madryt zachowuje pięćdziesiąt procent praw do swojego wychowanka.
Tacy piłkarze jak Miguel Gutierrez, Antonio Blanco, Arribas czy nawet Latasa powinni udać się na wypożyczenia i kontynuować karierę w La Lidze, aby zdobywać doświadczenie i kiedyś móc wrócić do klubu. Samą Castillę czeka zaś wielka rewolucja.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze