„Klub nie zamierza przedłużyć ze mną kontraktu… Byłem pie***onym wzorem”

Kamery programu El Día Después na kanale Movistar Plus+ nie przegapią żadnego szczegółu tego, co dzieje się na boisku… i poza nim. Od murawy po trybuny, przechodząc przez ławkę rezerwowych, ich obiektywy zawsze „łapią” najróżniejsze sceny.

W ostatniej ligowej kolejce na Santiago Bernabéu byliśmy świadkami podwójnego szpaler pomiędzy Realem Madryt a Betisem na początku meczu, ale o wiele ciekawsze rzeczy działy się na ławce, niż na murawie. Marcelo opowiedział Lucasowi Vázquezowi o swojej sytuacji kontraktowej, pozostawiając kilka druzgocących zdań na temat swojej przyszłości… z dala od klubu.

Z mowy ciała Brazylijczyka wynikało, że zna już swoją przyszłość i że zdjął z siebie ciężar. „Ponieważ klub nie zamierza przedłużyć ze mną kontraktu… Byłem pie***onym wzorem”, wyjaśnił swojemu koledze z drużyny, który słuchał go z uwagą i współczuciem. „To jest po prostu poj***ne, stary, nie zdajemy sobie z tego sprawy. Nie jest to jednak łatwy moment”, odpowiedział Hiszpan.

Podczas Media Day w Valdebebas Marcelo wyraził chęć pozostania jeszcze przez jeden sezon w Realu Madryt, mimo że w tym roku grał tak mało. „Chcę zostać, mówiłem to już 50 000 razy, ale porozmawiam z klubem po finale”, powiedział. Jednak plany Realu Madryt zmierzają w innym kierunku.

Włodarze Realu Madryt czekają na zakończenie sezonu sportowego, zanim podejmą ostateczne decyzje. Prawdą jest, że Modrić wie już, że klub zamierza przedłużyć jego kontrakt, który również wygasa 30 czerwca 2022 roku, natomiast w przypadku Marcelo nie było żadnego komunikatu w tej sprawie. Isco i Bale to dwaj pozostali zawodnicy, których kontrakty wygasają i obaj już wiedzą, że nie będą dłużej pracować w Realu Madryt.