Klopp: Real to ewidentnie najbardziej doświadczona drużyna w Lidze Mistrzów
Jürgen Klopp pojawił się na konferencji prasowej przed wtorkowym meczem Premier League z Southampton. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Liverpoolu, z którym Real Madryt za 12 dni zmierzy się w finale Ligi Mistrzów.
Fot. Getty Images
– Kto jest do dyspozycji na ten mecz? Proces regeneracji jeszcze się nie skończył, bo dwa dni temu rozegraliśmy 120 minut. Więc kiedy chłopcy przyjadą tu dzisiaj, będziemy mieć wiele decyzji do podjęcia. Wtedy ustalimy skład. Mogę obiecać i zapewnić, że wystawię zespół w jednym celu: podjęcia próby wygrania meczu. Nawet przy tym, że będzie nam bardzo trudno. Jednak taka jest nasza praca. Musimy zobaczyć, kto będzie gotowy nam pomóc. Dodatkowe 30 minut na Wembley zrobiło wielką różnicę.
– Fabinho? Idzie mu bardzo dobrze, ale nie będzie dostępny na jutro. Jednak jest z nim bardzo dobrze.
– Walka o tytuł po remisie City? Mamy szansę. Ale czy wielką? Nie powiedziałbym, bo nie wiem, kiedy ostatnio City straciło punkty w dwóch meczach z rzędu. Do tego Aston Villa musi rozegrać mecz w środku tygodnia, do czego nie są przyzwyczajeni. Jestem pewny, że są profesjonalistami i takie tam, że chcą ruszyć na City, ale City to dosyć dobra drużyna. Więc nie oczekuję, że City zgubi tam punkty. Jednak to nie wpływa na nasz jutrzejszy mecz. Wiemy, że w idealnym świecie przystąpimy do ostatniej kolejki z punktem straty. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, byłby to perfekcyjny scenariusz i to spróbujemy zrobić.
– Wpływ zdobycia Pucharu Anglii na końcówkę sezonu? Jeśli rozegramy taki sezon, jaki rozgrywamy oraz wygramy Puchar Ligi i będziemy do końca w walce o mistrzostwo, dla mnie jest to naprawdę dobry sezon. Jednak nie żyję sam na swojej planecie. Wszyscy dzielimy się tą planetą i wiem, że publiczne spojrzenie na tę sprawę jest trochę inne. Wiemy o tym i czujemy odpowiedzialność jako drużyna Liverpoolu w tym, że musimy wygrywać trofea. Czujemy się dużo lepiej z tym, że zdobyliśmy już dwa puchary, mówię to szczerze. A Puchar Anglii to ogromne rozgrywki i wygranie ich było czymś naprawdę wielkim. Więc to tylko zmniejsza presję na tym wszystkim, a to sprawia, że się tym bardziej cieszysz. Teraz musimy przejść przez resztę. Gdybyśmy przegrali ten finał, to negatywny scenariusz byłby taki, że nie zostaniemy mistrzami, a za kilka tygodni nie będziecie mieć oporu, by przypomnieć mi, że wszystko zależy od jednego meczu, czy sezon można uznać za sukces. Gdybyśmy mogli wygrać za kilka tygodni Ligę Mistrzów, byłoby to coś ogromnego, ale gramy przeciwko ewidentnie najbardziej doświadczonej drużynie w Lidze Mistrzów na tej planecie, więc nie jest tak, że jesteśmy ogromnymi faworytami czy coś takiego. Ta gra jest otwarta i do czasu jej rozegrania, myślę, że zyskanie każdej małej przewagi jest dobre. Oni wygrali swoją ligę, więc mają to, co chcieli wygrać. My mamy teraz trochę tego, co my chcieliśmy wygrać i mamy szansę na jeszcze jedno. Wszystko jest więc ok i teraz możemy tam pograć w piłkę. Jednak do tego czasu mamy ewidentne dwa wielkie mecze, a jeden z nich już jutro wieczorem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze