Sergio: Real musi się przekonać, kto gra o więcej

– W skali wartości najważniejsze jest zwycięstwo. Zespół musi grać w piłkę, być solidnym w defensywie, mieć odwagę i śmiałość do atakowania, tworzyć okazje i być w stanie wygrać mecz. Pierwsza rzecz to wygrana, ale jeśli zagramy dobre spotkanie, będziemy jej bliżej.

– Od Majorki do San Sebastian drużyna przebyła daleką drogę. Dwa czy trzy miesiące temu wzięlibyśmy w ciemno to, co mamy dzisiaj. Jeśli zespoły poniżej nas wierzą, dlaczego my mielibyśmy nie wierzyć? To będzie trudny mecz, ale zamierzamy powalczyć o wygraną. 

– Ludzie przekazują mi pewność siebie, przekonują, że to zrobimy. Widzę optymizm na ich twarzach. Jutro przyjedzie Real, tak, ale jesteśmy zdolni, by rozegrać wielki mecz. Nie znalazłem w szatni pesymizmu. Zespół był zirytowany porażką z silnym zespołem (0:3 z Realem Sociedad – dop. red.), ponieważ nie pokazaliśmy naszej najlepszej wersji, ale sądzę, że drużyna ma wszystko, by stawić czoła w tym meczu.

– Musimy pogodzić się z tym, co się stało, ale nie możemy tam zostać. Wyzdrowieliśmy, wylizaliśmy rany, możemy myśleć tylko o tym meczu. Będziemy rywalizować, będziemy mieć wsparcie kibiców i będzie to ważny mecz, mecz totalny z Realem Madryt.

– Real? Nie można nie patrzeć na inne wyniki. Ma bardzo silną kadrę. Wygląda na to, że trener da odpocząć Benzemie czy Viníciusowi, ale będą Asensio, Ceballos i Mariano, którzy mają chęć odkupienia się, ważni piłkarze. Real będzie grał na swoim najlepszym poziomie, ale musi trafić na solidny Cádiz i się przekonać, która drużyna z tych dwóch gra o większą stawkę.

– Najlepszym sposobem podejścia do meczu będzie zobaczenie, co zrobi Real. Muszą wiedzieć, że przebyli długą drogę, by być tu, gdzie jesteśmy. Mamy jeszcze dwa mecze, ale przede wszystkim ten ważny jest teraz, ostatni mecz przed naszą publicznością. Niech kibice zobaczą, że ich drużyna wypruła z siebie żyły.