Ronaldo za Adriano

Sprawa już w toku
Massimo Moratti rozpoczął nową ofensywę w sprawie Ronaldo. Prezydent Interu jest w kontakcie z Franco Baldinim, prawą ręką Mijatovica (który z kolei jest prawą ręką Calderona, prezesa Realu). Włoch chce znać warunki, na jakich Królewscy będą skłonni zgodzić się na powrót Ronaldo do Interu. Moratti jest mocno zdeterminowany aby sprowadzić do Mediolanu El Fenomeno - zapytał o Ronaldo po raz trzeci w ostatnich sześciu miesiącach. Mijatović zamierza wyruszyć do Mediolanu zaraz po prezentacji Cannavaro i Emersona w roli nowych piłkarzy Los Merengues.

Teraz albo nigdy
Inter nie był zamieszany w aferę korupcyjną we włoskim futbolu. Więcej - mediolański klub dostał niepowtarzalną szansę na zdominowanie Serie A w przyszłym sezonie, ponieważ nie będzie musiał rywalizować z Juventusem, Fiorentiną i Lazio, a rywal zza miedzy - Milan - przystąpi do rozgrywek z piętnastoma punktami na minusie. Moratti za żadne skarby nie może pozwolić sobie na zmarnowanie takiej okazj po całych latach inwestowania w klub, który nie osiągał żadnych sukcesów.

To nie jest niemożliwe
Szef Interu rozpocznie wkrótce rozmowy z Adriano, pragnie wiedzieć co o propozycji transferu do Madrytu myśli sam zawodnik. Jak powszechnie wiadomo, Brazylijczyka łączą bardzo złe relacje z trenerem Interu, Roberto Mancinim. Z kolei Capello nie jest wielkim zwolennikiem Ronaldo. Kontakty w sprawie wymiany zawodników już trwają, ale aby doszło do takiej operacji, potrzebna jest zgoda trzech stron - prezesów, trenerów i samych piłkarzy Realu i Interu, oczywiście tych, których ta sprawa dotyczy. Każdy z tych warunków jest możliwy do spełnienia i transakcja pomiędzy klubami wydaje się prawdopodobna.

Ronaldo uber alles
Operacja ,,Adriano za Ronaldo" może dojść do skutku bardzo szybko. Capello, który obecnie nie traci czasu na zajmowanie się transferami i skupia się na przygotowaniu zawodników do sezonu, ma swoich dwóch kandydatów na pozycję napastnika. Mowa oczywiście o Van Nistelrooyu i Adriano. Z kolei Inter stara się o Toniego, Ibrahimovica i Trezegeut, ale Moratii zrezygnuje z nich w jednej chwili, jeśli dostanie zielone światło w sprawie Ronaldo. - Chcę go mieć tak bardzo, jak bardzo chce się mieć syna - powiedział szef Interu.